Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Brytyjskie media: Narasta konflikt między Johnsonem a ministrem finansów

Brytyjskie media: Narasta konflikt między Johnsonem a ministrem finansów
Sunak (pierwszy od lewej) i Johnson (w środku) podczas jednej z konferencji prasowych w czasie lockdownu. (Fot. 10 Downing Street/UK Government)
Boris Johnson ma pełne zaufanie do ministra finansów Rishiego Sunaka i nie planuje zmian w rządzie - zapewnił wczoraj rzecznik brytyjskiego premiera, odnosząc się do medialnych spekulacji o narastającym konflikcie między politykami.
Reklama
Reklama

Brytyjskie media zauważyły jednak, że rzecznik nie zdementował pogłosek, jakoby trwały dyskusje na temat przeniesienia ministra finansów na mniej prestiżowe, a obecnie wyjątkowo niewdzięczne stanowisko ministra zdrowia.

Według mediów, Johnson miał się wściec w obecności asystentów na Downing Street w związku z tym, że list Sunaka, w którym ten wzywał do zniesienia ograniczeń w podróżach zagranicznych, najpierw trafił do prasy, a dopiero później do niego. Johnson podobno zagroził, że zdegraduje Sunaka do roli ministra zdrowia, choć nie jest jasne, czy mówił to poważnie.

Na pewno poważnie odebrali to stronnicy ministra finansów, którzy w miniony weekend mieli ostrzec Johnsona, że zwolnienie Sunaka będzie oznaczać, iż premier "kompletnie stracił panowanie nad sytuacją". Ostrzegali też, że jeśli to zrobi, "podpisze na siebie polityczny wyrok śmierci". Jak wskazują, to Sunak zapewnia rządowi stabilność i jest jego najpopularniejszym członkiem.

41-letni Sunak, który ministrem finansów jest od niespełna półtora roku, a opinii publicznej dał się szerzej poznać dopiero jesienią 2019 r., przed ostatnimi wyborami do Izby Gmin, nieoczekiwanie wyrósł na jedną z czołowych postaci Partii Konserwatywnej. Gdy w lutym 2020 r. zastępował Sajida Javida w roli ministra finansów, uważano, że celem tego manewru jest faktyczne podporządkowanie ministerstwa finansów kancelarii premiera, a polityczny nowicjusz, jakim był wówczas Sunak, nie będzie stawiał oporu.

Tymczasem według opublikowanego w zeszłym tygodniu sondażu, Sunak jest zdecydowanym faworytem członków Partii Konserwatywnej jako kandydat na przyszłego lidera. Wskazało na niego ponad 31 proc. ankietowanych - prawie trzy razy więcej niż na drugą w rankingu minister handlu międzynarodowego Liz Truss i prawie cztery razy więcej niż na ministra spraw zagranicznych Dominica Raaba, który oficjalnie jest drugą najważniejszą osobą w rządzie.

Na dodatek Sunak ma najlepsze notowania ze wszystkich członków rządu. Według sondażu wśród członków partii, jego wskaźnik aprobaty netto - różnica między ocenami pozytywnymi a negatywnymi - wynosi +74,1 pkt proc., podczas gdy Johnson ma tylko +3,4 pkt proc.

Nawet jeśli groźba przeniesienia do innego ministerstwa była żartem, a zapewnienia rzecznika rządu o pełnym zaufaniu premiera do ministra finansów są prawdziwe, to na horyzoncie rysuje się potencjalnie znacznie poważniejszy spór między nimi niż list w sprawie podróży. Sunak zapowiada, że niedługo trzeba będzie zacząć przywracać finanse publiczne do równowagi po covidowym kryzysie, co oznacza albo zwiększenie podatków, albo oszczędności.

Tymczasem Johnson wie, że powrót do polityki oszczędności skutkować będzie utratą tych wyborców z północnej i środkowej Anglii, którzy uwierzyli w jego obietnice wyrównywania szans i zagłosowali - często po raz pierwszy w życiu - na konserwatystów.

Czytaj więcej:

Były doradca brytyjskiego premiera wyznaje: "Johnson nie nadaje się na ten urząd"

Sunak: "Dodatek £20 do zasiłku zostanie zlikwidowany"

Johnson i Sunak na kwarantannie. Wcześniej wywołali oburzenie

"Szczepionkowy bonus" przestaje działać. Spada poparcie dla Johnsona

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 01.05.2024
    GBP 5.0598 złEUR 4.3213 złUSD 4.0341 złCHF 4.4217 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama