Brytyjska policja stawia na drony. Mają być tańszą alternatywą dla drogich i ryzykownych operacji
"Jeśli ktoś włamie się do twojej szopy, a w pobliżu jest ich dużo więcej, istnieje duża szansa, że ukrywa się w którejś z nich. To podręcznikowa sytuacja do wykorzystania drona" - tłumaczy w rozmowie z dziennikiem "The Times" Steve Barry z policji w Sussex.
Dron miałby wspomóc również policję w poszukiwaniu zaginionych osób, znacząco redukując koszty takich operacji. Po zakończonych z powodzeniem testach, obecnie trwa szkolenie i wdrażanie systemu używania bezzałogowych pojazdów na 1/4 z wszystkich oddziałów policyjnych w Anglii. Z drona korzystać będą mogli wyłącznie funkcjonariusze posiadający odpowiednie uprawnienia, wydawane przez Civil Aviation Authority.
Pomysł wydaje się być właściwym krokiem władz - zważywszy na fakt, że drony wykorzystywane są na masową skalę również przez przestępców. Podczas gdy w 2014 roku odnotowano dwie próby użycia ich do przemytu nielegalnych substancji, w 2015 liczba ta wzrosła do 26.
Koszt jednego profesjonalnego drona, zdolnego do przewiezienia ładunku o wadze do 1,5 kg, to ok 1 000 funtów.