Brytyjscy sprzedawcy detaliczni "wciąż walczą", ale styczniowe wyniki dają nadzieję
Z opublikowanego przez organ BRC raportu wynika, że wydatki w sieciach sklepów na Wyspach wzrosły w styczniu o 4,2 proc. (rok do roku). Spadek był zauważalnie niższy wobec grudnia, gdy wzrost wynosił 6,9 proc.
Sytuacja dla większości przedsiębiorstw jest "bardzo trudna", ponieważ wzrost wydatków jest mniejszy od skali inflacji w kraju, która przekłada się na spadek wolumenu sprzedaży.
"Ponieważ wkraczamy w trudny czas dla konsumentów, krótkoterminowe perspektywy dla całego sektora detalicznego pozostają trudne" - ocenił Paul Martin, szef działu handlu detalicznego w Wielkiej Brytanii z KPMG.
"Wraz z nadchodzącymi podwyżkami stóp procentowych i rachunków za energię, kurczące się dochody gospodarstw domowych oznaczają, że nadal będziemy obserwować zmiany w tym, co konsumenci kupują i skąd kupują" - dodał.
Dane pokazały jednak, że niektóre branże radzą sobie obecnie lepiej. I tak np. według danych dostarczonych przez Barclays, aż o 66 proc. wzrosła liczba osób, które kupiły wakacje, a o 21 proc., które udały się do kina. Powodem wzrostu może być jednak fakt, iż rok temu wydatki na te cele były mocno dotknięte pandemią koronawirusa.
Ogólnie wydatki za pomocą kart płatniczych Barclays wzrosły w styczniu - rok do roku - o 9,7 proc.
Czytaj więcej:
Sprzedaż detaliczna na Wyspach "mocno w dół"
Koszty utrzymania w UK: Ceny żywności wzrosły w rekordowym tempie przed świętami
Sainsbury's: Coraz więcej osób robi zakupy stacjonarne
Wskaźnik inflacji cen żywności w UK wzrósł do rekordowego poziomu 16,7%