Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Brytyjczyk zastrzelony w Bataclan. "Gdy umierał, trzymałam go w ramionach"

Brytyjczyk zastrzelony w Bataclan. "Gdy umierał, trzymałam go w ramionach"
36-latek z Essex był dziennikarzem muzycznym (Fot. Twitter/Polina Buckley)
W zamachach terrorystycznych w Paryżu zginął co najmniej jeden Brytyjczyk. To Nick Alexander, który pracował przy organizacji koncertu zespołu Eagles of Death Metal w klubie Bataclan.
Reklama
Reklama

Przypomnijmy, w Bataclan trwał koncert amerykańskiej grupy rockowej, na sali było około 1 500 osób. Napastnicy, krzycząc "Allah Akbar", otworzyli ogień do ludzi. Według relacji świadków, strzelali do leżących na ziemi. 

Jedną z ofiar zamachowców był Brytyjczyk Nick Alexander, który w imieniu zespołu Eagles of Death Metal sprzedawał na trasie koncertowej ich gadżety. 36-latek z Essex był również dziennikarzem muzycznym.

"Został postrzelony tuż obok mnie. Próbowałam utrzymać go przy życiu, kiedy leżał na ziemi. Gdy umierał, trzymałam go w ramionach" - relacjonuje cytowana przez "The Telegraph" przyjaciółka Alexandra, Helen Wilson, która znajduje się w jednym z paryskich szpitali.

Tymczasem rodzina mężczyzny napisała w oświadczeniu: "Nick był nie tylko naszym bratem, synem i wujem, ale także przyjacielem każdego. Był hojny, zabawny i całkowicie lojalny".

Na Twitterze Nicka Alexandra pożegnała również jego dziewczyna, Polina Buckley: "Jesteś i na zawsze pozostaniesz miłością mojego życia". 

Grupa Eagles of Death Metal  po tragicznych wydarzeniach w Paryżu postanowiła odwołać wszystkie najbliższe koncerty w ramach swojej trasy. 

Wśród 129 śmiertelnych ofiar piątkowych zamachów w Paryżu jest co najmniej 20 cudzoziemców - podała dzisiaj w nocy agencja AFP. Nie ma informacji, by wśród zabitych byli Polacy.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 31.05.2024
    GBP 5.0056 złEUR 4.2678 złUSD 3.9389 złCHF 4.3471 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama