Brytyjczycy stają się "narodem hipsterów"?

Według danych największego na świecie sklepu internetowego, w Wielkiej Brytanii w szybkim tempie rośnie sprzedaż siwej farby do włosów, spiralnych tarek (ang. spiralizers), maszyn do szycia i sprzętu ogrodniczego. Zdaniem Amazona, takie zestawienie nie jest przypadkowe i potwierdza tezę, że Brytyjczycy stają się coraz bardziej hipsterskim narodem.

Wyznacznikiem stylu hipsterów jest deklarowana niezależność wobec głównego nurtu kultury masowej, dlatego brytyjscy użytkownicy Amazona kupują dziwaczne gadżety kuchenne, takie jak spiralizatory, które kroją warzywa w cienkie paski podobne do makaronu. W poszukiwaniu drogi do jak najzdrowszego stylu życia mieszkańcy Wysp kupują ekologiczne warzywa i owoce, a pełen węglowodanów makaron zastępują właśnie pokrojonymi w nitki warzywami. Sprzedaż spiralizerów skoczyła ostatnio do 1 400 proc.

Kolejnym "hitem" są akcesoria ogrodnicze - Brytyjczycy coraz bardziej interesują się bowiem swoimi przydomowymi ogródkami, które nie są najczęściej zbyt duże, ale dają im poczucie przebywania na łonie natury.

Rihanna, Cara Delevingne czy George Clooney wypromowali natomiast modę na siwe włosy - sprzedaż siwej farby wzrosła o 83 proc.

Programy telewizyjne i czasopisma, propagujące szycie i robótki ręczne, wykształciły z kolei popyt na wszelkie akcesoria do haftowania. Maszyny do szycia, szpilki krawieckie i naparstki - to rzeczy, których nie może zabraknąć w domu współczesnego hipstera.

Według Amazona, ogromną popularnością cieszą się też kolorowanki dla dorosłych, kijki do robienia selfie, nożyczki do podcinania brody i maty do jogi. 

"Brytyjskie społeczeństwo przekształca się w naród konformistów kontrkultury" - podsumowuje dziennikarz "The Telegraph" Sam Rowe.