Brytyjczycy oskarżeni o działalność najemniczą to wolontariusz i ochotnik wojskowy
W piątek rosyjskie media podały, że władze tzw. Donieckiej Republiki Ludowej oskarżyły 22-letniego Dylana Healy'ego i 35-letniego Andrewa Hilla o działalność najemniczą, czyli postawiły im taki sam zarzut, za jaki w czerwcu skazały na karę śmierci 28-letniego Aidena Aslina i 48-letniego Shauna Pinnera.
Jednak podobnie jak w przypadku Aslina i Pinnera, którzy nie byli najemnikami, tylko z racji związania swojego życia z Ukrainą walczyli w jej regularnych siłach zbrojnych, także zarzut wobec Healy'ego ma niewiele wspólnego z rzeczywistością.
Pochodzący z miejscowości Hundingdon w hrabstwie Cambridgeshire Healy, będący z zawodu kucharzem, przebywał na Ukrainie jako wolontariusz pracujący dla brytyjskiej organizacji charytatywnej Presidium Network. W kwietniu został on schwytany wraz z innym Brytyjczykiem z tej samej organizacji Paulem Ureyem.
Ukraine war: Two more captured Britons charged by pro-Russian rebels, say reports https://t.co/zvXX9sdXiJ
— BBC Look East (@BBCLookEast) July 2, 2022
Jak informowała wówczas organizacja, obaj zostali pojmani na punkcie kontrolnym na południe od miasta Zaporoże, gdy jechali samochodem, aby pomóc kobiecie i dwójce dzieci w ewakuacji. Na początku maja w rosyjskiej telewizji pokazano Ureya, ale teraz nie postawiono mu zarzutów i nie wiadomo, co się z nim dzieje.
Hill, który został schwytany w kwietniu koło Mikołajowa, najprawdopodobniej walczył w szeregach ukraińskiego Legionu Międzynarodowego. Na wyemitowanym pod koniec kwietnia w rosyjskiej telewizji państwowej nagraniu wideo mówił, że pochodzi z Plymouth w południowo-zachodniej Anglii, ma wraz ze swoją partnerką czwórkę dzieci oraz że przyjechał na Ukrainę z własnej woli, aby pomóc jej walczyć. Zasugerował wówczas też, że jednostką, w której walczy, jest Legion Międzynarodowy.
Z powodu tego, że Hill przyjechał na Ukrainę, aby walczyć, jego sytuacja może być najtrudniejsza. Wprawdzie Aslin i Pinner już zostali skazani na karę śmierci, ale nie wiadomo, czy władze DRL posuną się to tego, by ją wykonać, skoro zarzuty są ewidentnie nieprawdziwe. Zresztą w tym tygodniu same zasugerowały, że na razie tego nie zrobią, mówiąc, iż kara śmierci będzie wykonywana dopiero od 2025 r.
Jak wskazują brytyjskie media, ich skazanie może być próbą wymuszenia na Wielkiej Brytanii uznania - formalnego lub przynajmniej faktycznego - niepodległości obu quasipaństw w Donbasie, czyli Donieckiej oraz Ługańskiej Republiki Ludowej.
Czytaj więcej:
Wielka Brytania nałożyła sankcje na członków rosyjskiej Dumy, którzy poparli uznanie DRL i ŁRL
Rodzina Brytyjczyka skazanego na śmierć przez separatystów z tzw. DRL zdruzgotana wyrokiem
Liz Truss: Robimy, co możliwe, by uwolnić Brytyjczyków skazanych w tzw. DRL
Jednemu z Brytyjczyków skazanych w DRL przekazano, że wyrok będzie wykonany
Europejski Trybunał Praw Człowieka wzywa Rosję. Chodzi o pojmanych Brytyjczyków