Brytyjczycy chcą zakazać przekłuwania dzieciom uszu
“Przekłuwanie uszu to niepotrzebny stres i ból dla dziecka” - można przeczytać w uzasadnieniu propozycji zmiany prawa.
Brytyjczycy, którzy składają podpis pod petycją, zwracają uwagę na to, że kolczykowanie najmłodszych dzieci, to również przejaw stosowania wobec nich przemocy. Chcą więc, aby władze zabroniły tego procederu – informuje dziennik „The Guardian”.
Petycja dostępna jest na stronie brytyjskiego rzecznika praw dziecka, a podpisało ją już ponad 41 tysięcy osób. Autorką wniosku jest jedna z brytyjskich matek - Susan Ingram.
„Przekłuwanie uszu małym dziewczynkom nie ma żadnego uzasadnienia poza tym, że zaspokaja próżność matek” - uzasadnia Angielka. „Poza tym inne formy fizycznej przemocy są w naszym kraju zabronione, przekłuwanie także powinno być” - podkreśla Ingram.
Brytyjskie władze obiecały zająć się tym tematem. Poseł Partii Pracy Mark Tami podkreśla, że skoro zabronione jest tatuowanie dzieci, to zabronione powinno być też kolczykowanie.
Jednak są też osoby, które w przekłuwaniu uszu nie widzą nic złego i dopóty, dopóki zakaz nie zostanie wprowadzony, nie zamierzają z tego rezygnować. „Ja przekłułam córce uszy jak miała 10 dni, tak się robi w naszym kraju” - twierdzi Litwinka Indre Mikalajuniene. „Lepiej to zrobić jak dziecko jest małe, a potem po prostu ładnie wygląda” - dodaje.
Petycje przeciwko przekłuwaniu uszu maluchom można podpisać tutaj.