Brexit to dla NHS odwołane operacje i braki kadrowe
Zbiór dokumentów udostępnionych dziennikowi "The Guardian” zawiera szczegółowy plan dla NHS na wypadek tzw. "twardego" Brexitu.
Eksperci twierdzą, że może upłynąć wiele lat zanim NHS zdoła wyszkolić w obu regionach personel składający się obecnie w większości z imigrantów z krajów unijnych.
Raporty wskazują też na ogromne zagrożenie, jakie wynika ze wstrzymania lub opóźnienia regularnych dostaw sprzętu i środków medycznych z kontynentu.
Niedoborów kadrowych najbardziej obawia się walijski rząd, który uważa, że Brexit już wpływa w regionie na rekrutację, a odpływ Europejczyków z pracy w placówkach NHS będzie miał katastrofalny skutek.
Jedna z obaw dotyczy rozpoznawania kwalifikacji pracowników NHS z UE po Brexicie. Nikt nie wie w tej chwili czy wykształcenie i doświadczenie zdobyte w którymś z państw Wspólnoty będzie honorowane po wyjściu z UE, zwłaszcza jeśli dojdzie do jego wersji bez umowy.
Z kolei szkocki rząd między innymi obawia się zupełnego braku pzrygotowania kraju do Brexitu i konkretnego planu dla NHS związanego z Brexitem.