Brexit dla Polaków: "Zamknięta droga do lepszego życia"
W minioną środę Wielka Brytania formalnie uruchomiła proces opuszczania Unii Europejskiej. Niektórzy Polacy nie ukrywają, że boją się odcięcia od jednego z najatrakcyjnieszych rynków pracy w Europie. Inni obawiają się Rosji, dla której osłabiona i rozbita Unia, to Unia korzystna - czytamy w serwisie "Yahoo".
"To bardzo smutne" - uważa 51-letnia Anna Koziołek, która w środę przyleciała na Wyspy do przyjaciół. "Brexit oznacza zamkniętą drogę do lepszego życia. Będzie tu trudniej przyjechać do pracy. Będzie trudniej o samą pracę. Wszystko będzie trudniejsze. To, co zarabiamy w Polsce, nie wystarczy na godne życie. Musimy pracować za granicą" - powiedziała na lotnisku przed wejściem na pokład.
W podobnym tonie wypowiadał się cytowany przez "Yahoo" Adam Koziołek - mąż 51-latki. Jego zdaniem, Polska będzie "gorsza", ponieważ UE utraci finansowe wsparcie bogatego zachodniego kontrybutora; straci subsydia unijne, które w ostatnich latach napędzały rozwój gospodarczy kraju nad Wisłą.
"Obecny poziom niepewności i lęku związany z Brexitem jest bardzo wysoki" - zauważył dr Jacek Kucharczyk, szef Instytutu Spraw Publicznych w Warszawie. "Jest to związane z faktem, że rząd brytyjski traktuje obywateli UE, w tym Polaków, jako kartę przetargową w negocjacjach z UE" - dodał ekspert.
Do czasu zakończenia tych negocjacji - czyli do 2019 r. - brytyjskie drzwi dla obywateli innych krajów UE będą otwarte. Nie wiadomo jednak, co będzie później.
Pracownicy De Montefort University w Leicester, którzy w minioną środę odwiedzili Polskę, uspokajali przyszłych polskich studentów, że brytyjska uczelnia, mimo Brexitu, nadal będzie stać przed nimi otworem - z pożyczkami, dotacjami i opłatami na takim samym poziomie, jak dotychczas.
W wywiadzie dla agencji AP uczniowie przyznali, że takie zapewnienia to coś, co było im potrzebne. Dzięki temu poczuli, że będą na Wyspach mile widziani. Z pamięci starają się za to wyrzucić dzień, w którym Wielka Brytania zagłosowała za wyjściem z UE.
"Wielu moich kolegów przyszło wtedy do szkoły ze łzami w oczach" - zaznacza cytowana przez AP 18-letnia Małgorzata Świderska z Łodzi. "Bali się, że nigdy nie będą mogli studiować w Wielkiej Brytanii. Czuli się po prostu niechciani" - podsumowuje 18-latka.
Eksperci szacują, że w Wielkiej Brytanii mieszka od 850 tys. do ok. 1 miliona Polaków.