Badanie: Ponad połowa Polaków nie dba o regularną zmianę hasła do logowania
Z przeprowadzonej przez Krajowy Rejestr Długów Biuro Informacji Gospodarczej (KRD) i serwis ChronPESEL.pl II edycji badania "Ochrona danych osobowych w czasie pandemii" wynika, że obecnie ataków hakerskich w sieci boi się więcej Polaków niż pół roku wcześniej. Wówczas podobne obawy wykazywał co piąty (20,6 proc.) badany. W II edycji badania atak hakerów jako główne źródło zagrożenia dla naszych danych osobowych wskazało 25 proc. ankietowanych. Wciąż więcej Polaków obawia się wycieków z bazy firm lub instytucji państwowych (46 proc.) oraz wyłudzenia danych w wyniku oszustwa (28,5 proc.).
Porównując odpowiedzi respondentów udzielone w trakcie I i II fali pandemii, widać, że świadomość niebezpieczeństw rośnie. Jednocześnie blisko 20 proc. ankietowanych nie ma zainstalowanego nawet podstawowego systemu antywirusowego. Pół roku wcześniej odsetek odpowiedzi był podobny. "Nie dość, że problem dotyczy 1/5 społeczeństwa, to na przestrzeni kilku miesięcy nie ma w tej kwestii żadnej zmiany" - zwraca uwagę Bartłomiej Drozd z serwisu ChronPESEL.pl, partnera Krajowego Rejestru Długów.
Z kolei co trzeci ankietowany zadeklarował, że zmieniał w ostatnim czasie swoje hasła logowania. To prawie dwa razy więcej niż w czasie I fali. 17 proc. badanych zrobiło porządek i usunęło konta w serwisach, z których już dawno nie korzystało - w porównaniu z wiosną ta grupa zwiększyła się dwukrotnie. Prawie 28 proc. internautów uruchomiło też blokady spamowe, dzięki czemu zmniejszyło ryzyko kliknięcia, w któryś z wyskakujących nagle okienek. "Ale to tylko jedna strona medalu. O ile sytuację, w której Polacy częściej niż wcześniej dbają o higienę cyfrową można uznać za pozytywną, o tyle dotyczy to mniejszości społeczeństwa" - zaznaczył ekspert. Według niego, to niepokojące, "zwłaszcza że w pandemii obserwujemy wzmożoną aktywność cyberprzestępców".
Dr Maciej Kawecki, dziekan Wyższej Szkoły Bankowej Warszawie zwraca uwagę, że ponad 50 proc. osób - mimo pandemii - nie zmienia regularnie haseł do swoich urządzeń i nie wprowadziło blokad antyspamowych i programów przeciwdziałających atakom hakerskim.
Ekspert ChronPESEL.pl przypomina, że konsekwencje wycieku danych "są z reguły bardzo bolesne i trwają nawet kilka lat. Stąd bardzo ważne, by zachować czujność i odpowiednio się zabezpieczyć". Przypomina m.in., by nie klikać w linki otrzymane w SMS-ach, a zakupy i transakcje bankowe robić zawsze za pośrednictwem oficjalnych stron lub aplikacji mobilnych. "Zawsze weryfikujmy adresy stron, z których otrzymaliśmy link. Często okazuje się, że to nie jest przekierowanie do atrakcyjnej promocji. Żeby to sprawdzić, wyszukajmy ręcznie stronę w przeglądarce" - zaznacza.
Z kolei Jan Garnecki z KRD przestrzega, by nie używać jednego hasła do kilku serwisów, bo w przypadku kradzieży będą narażone wszystkie nasze konta. Według niego, ważne jest też, by unikać korzystania z publicznych otwartych sieci Wi-Fi oraz korzystać z programu antywirusowego, "który zapewni bezpieczeństwo w przypadku podstawowych zagrożeń, wysyłając ostrzeżenie przed pobraniem niebezpiecznym plików i informując o niezweryfikowanych stronach".
Czytaj więcej:
Ataki hakerów na służby zdrowia Wielkiej Brytanii i USA
Politycy, celebryci i miliarderzy padli ofiarą hakerów na Twitterze
Hakerzy włamali się na ok. 130 kont na Twitterze znanych osobistości
Najpopularniejsze hasła na świecie? "123456" i "password"