Australia pierwszym krajem, który zalegalizował medyczne psychodeliki

Władze umieściły oba preparaty na liście leków zatwierdzonych przez Therapeutic Goods Administration. Niektórzy naukowcy w Australii byli zaskoczeni tym posunięciem, które zostało ogłoszone w lutym, ale weszło w życie już 1 lipca.

Chris Langmead, zastępca dyrektora Neuromedicines Discovery Center w Monash Institute of Pharmaceutical Sciences, przekazał, że w ciągu ostatnich 50 lat poczyniono bardzo niewiele postępów w leczeniu uporczywych problemów ze zdrowiem psychicznym.

Wielu ekspertów medycznych w Australii, Stanach Zjednoczonych i innych krajach ostrzega jednak, że potrzebne są dalsze badania nad skutecznością leków i zakresem ryzyka związanego z psychodelikami, które mogą powodować halucynacje.

"Istnieją obawy, że dowody pozostają niewystarczające, a przejście do wykorzystania klinicznego jest przedwczesne, a także, że formalny nadzór nad szkoleniem, leczeniem i wynikami pacjentów będzie minimalny lub będzie opierał się na błędnych informacjach" - ocenił dr Paul Liknaitzky, szef Clinical Psychedelic Lab na Uniwersytecie Monash.

Zwrócił też uwagę, że leki będą drogie w Australii. Pełny cykl leczenia może kosztować jednego pacjenta średnio nawet 10 tys. dolarów australijskich.

Jak zauważa dr Liknaitzky, "jest ekscytacja postępem w polityce narkotykowej - perspektywą zaoferowania pacjentom bardziej odpowiedniego i dostosowanego leczenia bez ograniczeń narzuconych przez badania kliniczne i sztywne przepisy".