Atak na Polaków pod Birmingham. 24-letni mężczyzna nie żyje
Leżących w kałuży krwi Polaków znaleźli mieszkańcy Grove Lane w Handsworth w nocy z 31 maja na 1 czerwca. 24-letni Łukasz Furmanek mimo udzielonej pomocy zmarł. Przyczyną śmierci były liczne rany zadane nożem.
Furmanek pochodził ze Śląska. Za udział w bójce oraz posiadanie noża skazany był na dziewięć miesięcy więzienia – informuje serwis Birmingham Mail.
Drugi z Polaków - 31-letni mężczyzna - w stanie ciężkim przebywa w szpitalu.
Na miejscu zdarzenia przez cały czas pracują policjanci, szukając jakichkolwiek śladów, które pomogą wyjaśnić przyczyny zajścia - podaje telewizja ITV.
Funkcjonariusze nie traktują morderstwa jako przestępstwa o podłożu rasistowskim.
Policja sprawdza teraz zapis kamer monitoringu miasta i apeluje o kontakt wszystkich, którzy mogą pomóc w znalezieniu sprawców morderstwa.
Z funkcjonariuszami można skontaktować się dzwoniąc pod numer alarmowy 101 lub, anonimowo, za pośrednictwem infolinii Crimestoppers: 0800 555 111.