Anglia: Na budzącej kontrowersje barce "Bibby Stockholm" zmarł azylant

Na razie nie podano ani wieku, ani narodowości mężczyzny. Wiadomo tylko, że zgłoszenie o zgonie policja dostała wczoraj o 6:22.

Zacumowana w porcie barka "Bibby Stockholm" ma być w zamyśle brytyjskiego rządu jednym ze sposobów - obok deportacji do Rwandy - na zniechęcanie potencjalnych nielegalnych imigrantów do podejmowania prób przedostania się do Wielkiej Brytanii, gdyż warunki zakwaterowania na niej są znacznie skromniejsze niż w wynajmowanych przez rząd hotelach, dokąd trafia spora część nowo przybyłych.

Pomysł umieszczania nielegalnych imigrantów na barce od początku budził kontrowersje. Organizacje pozarządowe zajmujące się pomocą imigrantom twierdzą, że to niehumanitarne, a głosy krytyki z ich strony wzmogły się zwłaszcza po tym jak w tym samym tygodniu, w którym przeniesiono tam pierwsze osoby, na barce wykryto bakterię legionelli, przez co wszystkich trzeba było ewakuować.

Z kolei mieszkańcy Portland regularnie protestowali przeciwko obecności "Bibby Stockholm", wskazując na kwestie bezpieczeństwa, zwiększonej presji na świadczenia społeczne oraz negatywnego wpływu na ruch turystyczny.

Docelowo na "Bibby Stockholm" miało zamieszkać ponad 500 osób. Brytyjski rząd nie podaje, ile dokładnie osób tam obecnie przebywa, ale na pewno jest to znacznie poniżej zakładanej liczby. Umieszczani mają tam być wyłącznie samotni mężczyźni między 18. a 65. rokiem życia, przeważnie pod koniec procesu azylowego, co oznacza, że większość z nich prawdopodobnie uzyska prawo do pozostania w Wielkiej Brytanii.

Zgodnie z planem, osoby przebywające na barce pozostaną tam trzy do sześciu miesięcy, do czasu rozpatrzenia ich wniosku o azyl.

Zbiegiem okoliczności, zgon na barce "Bibby Stockholm" nastąpił w dniu, w którym w Izbie Gmin zaplanowano pierwsze głosowanie nad rządowym projektem ustawy mającym umożliwić deportowanie nielegalnych imigrantów do Rwandy.

Umowa z Rwandą budzi równie duże kontrowersje, a choć obie kwestie nie są ze sobą bezpośrednio powiązane, to informacja o zgonie nie pomoże rządowi w debacie i głosowaniu nad projektem dotyczącym deportacji.