Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Heathrow Airport seven-hour queues 'inhumane', say passengers

Heathrow Airport seven-hour queues 'inhumane', say passengers
W terminalu panował "kompletny chaos". Były też sytuacje, że kobiety, siedząc na podłodze, karmiły piersią swoje dzieci. (Fot. Getty Images)
Passengers have complained of queues of up to seven hours long at Heathrow Airport's border control. One passenger described a mother having to feed her baby on the floor, saying conditions were 'not humane'.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

Jak opisują cytowani pasażerowie, w terminalu 2. panował kompletny chaos - czynne były tylko dwa punkty kontroli granicznej, czego efektem były potężne, bardzo powoli posuwające się do przodu kolejki. To z kolei powodowało, że trudno było zachować dystans społeczny, a na domiar złego nie było żadnego podziału między pasażerami, którzy z przylecieli z krajów z tzw. czerwonej listy a pozostałymi.

Według ich relacji, dopiero po dłuższym czasie dostarczono czekającym po kilka godzin ludziom wodę, a były też sytuacje, że kobiety, siedząc na podłodze, karmiły piersią swoje dzieci.

Jak podaje "Daily Mail", obsługa punktów kontroli granicznej była niedostosowana do zaistniałej w niedzielę sytuacji, gdy w krótkim czasie przyleciało 10 samolotów. Niewystarczająca liczba personelu była z kolei efektem przyjętych procedur epidemicznych, zgodnie z którymi pracownicy straży granicznej mają funkcjonować w stałych 10-osobowych bańkach, tak aby nie mieszali się między sobą. W efekcie w czasie zwiększonego ruchu pasażerskiego trudno dostosować do tego liczbę obsługującego ich personelu.

Władze lotniska Heathrow winą za tę sytuację obarczyły podległą Ministerstwu Spraw Wewnętrznych straż graniczną.

"Kiedy na granicy wprowadzono dodatkowe środki, zgodziliśmy się z rządem, że musi on wesprzeć straż graniczną, aby zapewnić odpowiednią liczbę urzędników na służbie w celu zminimalizowania kolejek w hali przylotów. Jest godne głębokiego ubolewania, że straż graniczna nie była w stanie zapewnić odpowiednich zasobów, pomimo naszych licznych prób zwrócenia uwagi na konsekwencje braku takiego działania. Pozostawianie przylatujących pasażerów w wielogodzinnych kolejkach jest całkowicie nierozsądne i żadne lotnisko nie ma takiej przestrzeni, aby trzymać przylatujących pasażerów w kolejkach z zachowaniem dystansu społecznego przez ponad cztery godziny, jak to miało miejsce w ostatnich tygodniach" - napisało kierownictwo Heathrow.

Brytyjskie MSW zaprzeczyło, by czynne były tylko dwa punkty kontroli, ale wyjaśniło, że przyczyną zaistniałej sytuacji było to, iż duża liczba pasażerów przyleciała, nie mając zarezerwowanych testów na obecność koronawirusa.

Zgodnie z obowiązującymi od dwóch tygodni regulacjami, wszyscy przylatujący do Anglii muszą przedstawić negatywny wynik testu na obecność koronawirusa, a dodatkowo mieć zarezerwowane dwa kolejne testy - w drugim i ósmym dniu po przylocie. Dodatkowo podróżni z 33 krajów wysokiego ryzyka epidemicznego muszą odbyć 10-dniową płatną kwarantannę w wyznaczonych hotelach.

Czytaj więcej:

Chaos na Heathrow. Setki osób chcą zdążyć przed zakazem lotów

Rząd UK: Podróżny zapłaci £1 750 za 10 dni "hotelowej kwarantanny"

Tłumy na Heathrow. Ludzie wracają do UK, żeby uniknąć "hotelowej kwarantanny"

Pierwsi pasażerowie trafili na obowiązkową kwarantannę w hotelach

Liczba pasażerów na Heathrow spadła do poziomu z lat 70.

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 20.05.2024
    GBP 4.9743 złEUR 4.2575 złUSD 3.9149 złCHF 4.3072 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement