1,6 mln dzieci w UK zagrożonych we własnych domach
Według najnowszego raportu angielskiej komisji do spraw dzieci, w kraju pomocy potrzebuje 2,1 mln młodych ludzi, jednak otrzymuje ją tylko niewiele ponad 0,5 mln.
"Cięcia budżetowe sprawiają, że władze lokalne próbują nieść pomoc z jedną ręką związaną za plecami. Minister edukacji gabinetu cieni Anglea Rayner stwierdziła, iż bezwględne ograniczenia funduszy na ochronę dzieci uderzyły w najbardziej potrzebujących. Powołując się na rządowe dane, wskazała, iż od od czasu przejęcia władzy przez torysów subwencje na ten cel spadły o jedną dziesiątą, a do 2020 roku niedobory sięgną £2 mld" – komentuje "The Independent".
Autorzy raportu ujawnili, iż w kraju 890 tys. nieletnich jest wychowywanych przez rodziców z poważnymi problemami zdrowia psychicznego, 825 tys. mieszka w domach przemocowych, a 100 tys. na co dzień doświadcza "toksycznego tria" – chorób psychicznych, przemocy i nadużywania alkoholu lub innych substancji.
Tymczasem ostatnie analizy Partii Pracy wykazały, iż wydatki na dzieci i młodzież spadły w ciągu ostatnich 6 lat o prawie £1 mld.
"Ponad milion najbardziej potrzebujących dzieci w Anglii nie może realizować swoich ambicji, ponieważ są zaniedbywane przez system. Zbyt często rodziny są pozostawione samym sobie, a wsparcie jest udzielane dopiero, gdy dochodzi do sytuacji kryzysowych" – podsumowała Anne Longfield, angielska komisarz do spraw dzieci.
Polskie rodziny na Wyspach, w których dochodzi do przemocy, mogą szukać pomocy m.in. w Polskim Centrum Pomocy Rodzinie "Familia".