Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

'Narodowy kryzys' zimnych brytyjskich domów

'Narodowy kryzys' zimnych brytyjskich domów
Trwa społeczna debata na temat rosnących w Wielkiej Brytanii cen energii. Podczas gdy wielu mieszkańców Wysp już boleśnie odczuło skutki tych podwyżek, rząd ostrzega przed mroźną zimą i przypomina, aby systematycznie ogrzewać domy.
Reklama
Reklama
Brytyjscy meteorolodzy zapowiadają kolejną "zimę stulecia", a ceny energii w Zjednoczonym Królestwie po raz kolejny znacznie się podniosły. W związku z tym emeryci i najubożsi mieszkańcy kraju przygotowują się na mroźne miesiące bez ogrzewania. Organizacje charytatywne alarmują, że rosnące koszty życia zmuszają coraz więcej rodzin do wyboru pomiędzy jedzeniem a ogrzewaniem.

Wczoraj kolejny dostawca energii - ScottishPower - poinformował swoich odbiorców, że ich rachunki będą wyższe o 8,6% w skali roku. Wcześniej taką wiadomość otrzymali klienci British Gas, SSE i npower, a w najbliższych dniach do tej grupy najprawdopodobniej dołączą firmy EDF i E.ON.

Kilka dni temu prasa brytyjska komentowała niefortunną wypowiedź przedstawicieli Downing Street, w której radzili oni noszenie w domach grubych swetrów, by w ten sposób oszczędzić na ogrzewaniu. Dzisiaj premier David Cameron poinformował o wdrożeniu nowego programu rządowego pod nazwą "Cold Weather Plan for England". Celem projektu jest zwrócenie uwagi na "kryzys zimnych domów', z którym w ostatnich latach boryka się wielu mieszkańców Wysp, a dochodziło nawet do przypadków śmierci z powodu wyziębienia.

Rząd przypomina, że w czasie mrozów w pomieszczeniach mieszkalnych należy utrzymywać temperaturę 21 st. C, a w mniej uczęszczanych miejscach domu - 18 st.

Jak wylicza dziennik "Metro", przeciętny rachunek za energię wynosi obecnie 1 480 funtów rocznie.
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 14.06.2024
    GBP 5.1857 złEUR 4.3581 złUSD 4.0760 złCHF 4.5690 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama