"Wielkiej Brytanii nie stać na Bułgarów i Rumunów"

"Wielka Brytania nie będzie w stanie powstrzymać przypływu nowych imigrantów, ponieważ rząd ma związane ręce i nie może zerwać traktatu z Bułgarią i Rumunią z 2007 r." - uważa poseł Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa.

Według polityka, "państwo boi się oszacować, ilu Bułgarów i Rumunów przeniesie się do Wielkiej Brytanii", ponieważ poprzednia administracja rażąco zaniżyła liczby i po 2004 r. nie przewidziała dodatkowych 20 tys. imigrantów z Europy Wschodniej.

Bloom wskazuje także na statystyki - od 2002 r. ludność Rumunii spadła o ponad 12 proc., gdyż "setki tysięcy obywateli zdecydowało się opuścić ten biedny kraj na rzecz bogatszych narodów, takich jak Wielka Brytania". Poza tym, brytyjski polityk wypomina rumuńskim mieszkańcom pracę na czarno i fakt, że we własnym kraju masowo nie płacą podatków.

Jego zdaniem, jeszcze gorzej przedstawia się sytuacja Rumunów w Wielkiej Brytanii, którzy "kradną na potęgę", a ich zorganizowane gangi sieją postrach wśród mieszkańców Wysp.

Dostaje się także Bułgarii - głównie za "skorumpowaną do szpiku kości" administrację państwową oraz najniższy średni dochód w UE.

"Nie możemy sobie pozwolić na jeszcze większe bezrobocie, nie możemy pozwolić sobie na dodatkowe obciążenie naszej infrastruktury i nie możemy sobie pozwolić na niekontrolowany wybuch przestępczości. Minister spraw wewnętrznych, Theresa May musi rozwiązać tę sytuację w trybie pilnym - zrywając traktat ochronimy nasze granice i obywateli" - podsumował Bloom.