Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

'Święte wojny' polskich kibiców

'Święte wojny' polskich kibiców
Fot. Getty Images
Piłkarskie 'święte wojny' prowadzone są w Krakowie, Trójmieście, Łodzi i w południowej Wielkopolsce. Obraz bezpieczeństwa na polskich stadionach nie jest jednolity.
Reklama
Reklama
Piłkarska "święta wojna" - tak określa się pojedynki drużyn Cracovii i Wisły Kraków. Od lat jednak trwa "wojna" na krakowskich ulicach i osiedlach pomiędzy pseudokibicami obu tych klubów. Obie strony walczą nie tylko na pięści, zdarzają się zabójstwa. Sytuacja jest na tyle poważna, że dla małopolskiej policji - jak przyznał jej rzecznik Mariusz Ciarka - jednym z priorytetów jest zwalczanie przestępczości pseudokibiców.

Trójmiasto, a także Wybrzeże, podzielone jest pomiędzy sympatyków Lechii Gdańsk i Arki Gdynia. Antagonizm pomiędzy fanami tych dwóch klubów trwa już kilkadziesiąt lat. Kibice podkreślają jednak, że obecnie awantur jest znacznie mniej.

Pod względem kibicowskim podzielone jest nie tylko Trójmiasto, ale całe Wybrzeże. Z Lechią trzymają miłośnicy futbolu z takich miast jak Słupsk, Malbork, Bytów, Starogard Gdański, Pruszcz Gdański, Gniew, Sztum, Czersk i Chojnice. Z kolei za Arką jest Kościerzyna oraz kaszubskie tereny położne na północ od Gdyni - na czele z takim miejscowościami jak Wejherowo, Rumia, Reda, Puck, Władysławowo - oraz cały Półwysep Helski. Podzielony jest Tczew, w których dochodzi do różnych kibicowskich incydentów.

W Łodzi, jeszcze w latach 80., kibice ŁKS i Widzewa podczas derbów siadali obok siebie. Teraz taką sytuacje trudno sobie nawet wyobrazić. Piłkarski zespół ŁKS na początku tego roku wycofał się z 1. ligi i obecnie występuje na czwartoligowych boiskach. Dla tzw. kiboli nie ma to jednak większego znaczenia. Dla nich ważniejsze są kibicowskie pojedynki. Dlatego ok. 600 pseudokibiców ŁKS pojechało w minioną sobotę do Bydgoszczy na mecz miejscowego Zawiszy z Widzewem. Doszło do zamieszek.

Starcia pseudokibiców oraz inne przejawy ich aktywności często są finansowane z pieniędzy pochodzących z działalności przestępczej. Na początku listopada w Łodzi rozbito zorganizowaną grupę zajmującą się produkcją oraz wprowadzaniem do obrotu wyrobów tytoniowych i alkoholowych bez polskich znaków akcyzy. Na jej działalności Skarb Państwa stracił ponad 25 mln zł. Wśród członków grupy znaleźli się m.in. pseudokibice Widzewa, ŁKS i Śląska Wrocław. Według ustaleń śledczych, uzyskane przez grupę pieniądze wykorzystywane były m.in. do finansowania "ustawek" kibiców.

Mało w Polsce jest takich regionów, gdzie piłkarskie sympatie skierowane są wyłącznie na jeden klub. W Wielkopolsce niemal wszyscy trzymają kciuki za Lecha Poznań, pojęcie "świętej wojny" kibiców znane jest na południu regionu. Tam właśnie, na terenie byłego województwa kaliskiego, wielokrotnie dochodziło do starć kibiców Ostrovii Ostrów Wielkopolski i KKS-u Kalisz. Niechęć fanów obu tych drużyn ma korzenie historyczne - oba miasta, choć oddzielone zaledwie o 25 kilometrów, znajdowały się pod różnymi zaborami - Kalisz pod rosyjskim, a Ostrów - pod pruskim.

Na Śląsku w ostatnich trzech latach policjanci odnotowali znaczący spadek "zbiorowych zakłóceń ładu i porządku publicznego w związku z masowymi imprezami sportowymi". Na porównywalnym poziomie utrzymuje się z kolei liczba "chuligańskich ekscesów".

Na Dolnym Śląsku poza pojedynczymi niewielkimi incydentami od kilku lat nie było problemów z kibicami piłkarskimi. Na pewno pewien wpływ na taki stan rzeczy ma fakt, że fani Śląska Wrocław nie mają konkurencji i silnego "wroga" w regionie. Jest co prawda Zagłębie Lubin, Górnik Wałbrzych, czy Miedź Legnica, ale nie są to tak liczne i zorganizowane grupy, jak wrocławska. Poza tym ci ostatni są w "przyjaźni" ze Śląskiem.

Skutecznie radziła sobie też policja. Od pewnego czasu w komendzie wojewódzkiej działa specjalna jednostka, która zajmuje się pseudokibicami i śledzi ich niemal każdy ruch. Doskonale jest też zorientowana w układach i wzajemnych relacjach poszczególnych grup.
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 20.05.2024
    GBP 4.9743 złEUR 4.2575 złUSD 3.9149 złCHF 4.3072 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama