"Time": Żaden prezydent USA nie uczestniczył w koronacji monarchy UK. Biden nie złamał tej zasady
W 1953 r. prezydent Dwight Eisenhower został zaproszony na koronację Królowej Elżbiety II, jednak zdecydował się ominąć to wydarzenie i wysłał na ceremonię czteroosobową delegację.
Zamiast Bidena w koronacji króla Karola III udział wzięła jego żona Jill oraz wnuczka Finnegan. Nieobecność przywódcy USA nie ma na celu urażenia Karola - tłumaczyła w zeszłym miesiącu rzeczniczka Białego Domu Karine Jean-Pierre. "To nie jest afront" - zapewniała.
Innego zdania jest były prezydent Donald Trump, który stwierdził w wywiadzie z byłym brytyjskim politykiem i słynnym zwolennikiem Brexitu Nigelem Faragem, że w jego opinii prezydent Biden okazał "brak szacunku" wobec brytyjskiego monarchy.
"I kiedy ktoś śpi, zamiast pójść na koronację jako prezydent Stanów Zjednoczonych, to myślę, że to jest bardzo zła rzecz" - skomentował Trump w swoim stylu.
W Wielkiej Brytanii Jill Biden spotkała się m.in. z Akshatą Murty, żoną brytyjskiego premiera Rishiego Sunaka. Wspólnie odwiedziły jedną z londyńskich szkół podstawowych i spotkały się z weteranami.
Już na początku kwietnia w trwającej 25 minut rozmowie telefonicznej między prezydentem Bidenem a królem Karolem, Biden zapowiedział, że w ceremonii koronacyjnej będzie uczestniczyć jego żona. Karol zaprosił jednak prezydenta do Wielkiej Brytanię w ramach formalnej wizyty w innym czasie - Biden zaakceptował zaproszenie, jak wynika z opisu rozmowy udostępnionego przez Biały Dom.
Czytaj więcej:
Te królewskie atrakcje warto zwiedzić z okazji koronacji króla Karola III
Koronacja Karola III: Kto będzie, a kogo zabraknie?
Koronacja Karola III: Kosztowna, z budżetu państwa, ale według ekspertów "opłacalna dla gospodarki"