Od jutra strajkują kolejarze w UK. Podróże pociągami "praktycznie niemożliwe"

Już jutro strajkować będą związkowcy zrzeszeni w Aslef oraz RMT, w tym pracownicy londyńskiego metra i maszyniści wszystkich linii kolejowych.

W piątek strajk podejmą pracownicy londyńskiego metra, a dzień później - ponownie maszyniści pociągów. 

Od wczoraj do piątku włącznie trwa również akcja protestacyjna polegająca na niewykonywaniu nadgodzin przez pracowników kolei. Powoduje to gigantyczne opóźnienia w całej sieci kolejowej, a wiele połączeń jest odwoływanych.

Pracownicy 16 firm kolejowych uwikłani są w długotrwały spór dotyczący wynagrodzeń. Jak informuje prasa, obecnie nic nie wskazuje na to, aby konflikt miał się zakończyć.

Operatorzy, którzy potwierdzili już, że rezygnują ze świadczenia jutro i w sobotę jakichkolwiek usług kolejowych, to m.in. Avanti West Coast, CrossCountry, Northern, Southeastern i Transpennine Express.

"Nasi członkowie nie otrzymali podwyżki od 2019 roku. To nie jest w porządku, ponieważ ceny w tym czasie znacznie wzrosły" - podkreślił szef związku Aslef Mick Whelan.

"Maszyniści pociągów, kierując się zdrowym rozsądkiem, chcą móc pozwolić sobie dziś na zakup tego, co mogli kupić jeszcze cztery lata temu" - dodał.

Jednocześnie oskarżył on ministra transportu Marka Harpera o "ukrywanie się", wyjaśniając, że "nie rozmawiał z nim od grudnia ubiegłego roku".

Tymczasem organ Transport for London potwierdził, iż większość usług świadczonych przez metro w stolicy będzie jutro oraz w piątek zawieszona. Co więcej, efekty strajku mają być odczuwalne dla pasażerów także w czwartek oraz sobotę.

Wszyscy przewoźnicy, którzy odwołali wszystkie połączenia kolejowe:

• Avanti West Coast
• Chiltern Railways
• CrossCountry
• East Midlands Railway
• Gatwick Express
• Greater Anglia
• Heathrow Express
• LNER
• London Underground
• London Northwestern
• Southeastern
• Southern
• Thameslink
• Transpennine Express
• West Midlands Railway