Kradzież z konta bankowego. Winna karta zbliżeniowa?
Coraz więcej osób używa kart zbliżeniowych (contactless) w sklepach, kawiarniach czy stacjach benzynowych. Taką metodę płatności można stosować też korzystając z transportu miejskiego w Londynie.
Winna karta zbliżeniowa?
Do kradzieży dochodzi najczęściej w środkach komunikacji miejskiej lub w sklepach. Złodziejom wystarczą dwa nowoczesne telefony z systemem NFC oraz specjalne oprogramowanie, które jest dostępne w sieci. Ofiarom trudno się zorientować, ponieważ złodzieje nie wyrywają portfeli i torebek. Jak wynika z badań i testów przeprowadzonych przez naukowców z Uniwersytetu Cambridge, przestępcy mogą przechwycić sygnał z odległości jednego metra.
Jak się chronić?
- Kartę zbliżeniową można owinąć folią aluminiową albo specjalnym etui.
- Można rozkodować kartę w pamięci telefonu - płacenie telefonem z funkcją NFC ma przewagę nad kartami zbliżeniowymi
Jak odzyskać pieniądze?
Jeśli przestępcom udało się ściągnąć płatność z naszego konta, niezwłocznie należy o tym poinformować bank i zaznaczyć, że operacja finansowa nie była przez nas autoryzowana. W większości przypadków banki zwracają straconą przez ich klienta gotówkę. Na wypadek kolejnych prób bank zablokuje pobranie podejrzanej płatności.
Przestępstwo należy zgłosić też policji. Można to zrobić korzystając ze strony: www.actionfraud.police.uk.
Pierwsze karty zbliżeniowe w Wielkiej Brytanii wprowadził bank Barclays w 2008 roku.
Limit płatności tym rodzajem karty wynosi 30 funtów, do września 2015 roku stosowano ograniczenie w wysokości 20 funtów.
Nad Tamizą 1 na 3 osoby korzystające z kart płatniczych, posługuje się zbliżeniową. Średnia kwota jednorazowej płatności wynosi 8,26 funta.
Hmm 74,5 miliona mieszkańców Zjednoczonego Królestwa uzywa kart zblizeniowych??!! Jestem ciekaw jak to jest mozliwe jak jest 65 milionów mieszkanców w UK!! Nawet w Londynie kart tych uzywa jedynie 1/3 ludnosci.. Kto pisze te wrtykuly!?
A folia aluminiowa nie za cienka?
~Rob_Lon ponieważ wiele osób ma kilka kart sam mam 3.
Mozesz zakupic rolke olowiu powinna wystarczec do zabezpieczenia kary hehe :)
Troche to dziwne ,jak musze zaplacic to fizycznie musze dotknac czytnika w terminalu !!!.A tu sie dowiaduje ze jakis gosciu moze szczytywac karty bo ma telefon i program ogolnie dostepny -no chyba jakas paranoja albo artykul z fusow pisany :-(
Do Toom - niestety artykuł zawiera prawdziwe informacje. Terminal ma bardzo "słaby" sygnał. Klient płacący kartą może mieć w portfelu kilka kolejnych. Trzymając portfel powiedzmy 30 cm od terminalu przy silniejszym sygnale następowałyby przekłamania i pobieranie opłat z innych kart niż zamierzona. Natomiast są urządzenia, które potrafią sczytać kartę nawet z odległości 1,5m!