Martwisz się, że ukochany wysyła mnóstwo sms-ów, a wciąż nie proponuje kolejnego spotkania... Ileż można czekać? Co powinnaś zrobić? Odpowiedź znajdziesz w "Randkach po parysku"

"Możecie wysyłać do siebie miliony wiadomości przez Tindera lub miliony nic nieznaczących sms-ów, ale nie zwlekajcie z kolejnym spotkaniem. O przywiązaniu nie świadczy liczba wysłanych powiadomień, lecz czyny: napalony facet nie czeka z rozpakowaniem prezentu gwiazdkowego! Ech, do diabła z poezją, nie ma jak matematyka: 15 sms-ów = spotkanie, w innym przypadku gra niewarta świeczki" - szczerze i bezpośrednio radzą autorki.

A co w sytuacji, gdy okazało się, że jesteś zwykłą paplą? Za dużo mu powiedziałaś, usłyszał historie, których wcale nie musiał poznać, jak z tego wybrnąć? Autorki poradnika też mają na to swoją radę: "Jeśli opowiedziałaś o swoich byłych i rozwodzie rodziców, nic już nie prostuj. Nie, nic a nic, nie, nie żałuję już niczego - śpiewała Piaf. Weź z niej przykład! Wykluczone jest na pewno: Zadzwonię do niego, żeby się wytłumaczyć! Niczego nie musisz tłumaczyć, jesteś cudowna! Zrozumiano?"

Gdy ogarnia cię strach, że przy nim staniesz się kimś innym; boisz się, że on cię zbytnio zmieni - co robić, radzą autorki "Randek". "Trzeba się pogodzić z tym, że czasem nie będziecie się zgadzać, macie różne gusta. Z niczego nie rezygnuj, maksymę Woltera przemnóż przez trzy: uprawiamy trzy ogrody - jego, twój i wspólną działkę" - można przeczytać w poradniku.

Te i inne złote rady, pomysłowe, dowcipne, niebanalne są nieodłącznymi elementami poradnika. Rady na początek, umacnianie znajomości i recepty oraz sposoby, gdy jesteście w stałym związku. To lekka, acz niepozbawiona pikanterii, nieznająca tabu książka, która zainspiruje wiele kobiet. Autorki spisały uniwersalne porady, dzięki którym każda kobieta zdobędzie to, czego oczekuje w związku...