Zabierali kelnerom napiwki, teraz za to zapłacą!
Per Se, jedna z najdroższych restauracji w Nowym Jorku, zapłaci 500 tys. USD odszkodowania swoim kelnerom za to, że zabierała im napiwki - informuje Business Insider.
Wczoraj przedstawiciele Per Se, ekskluzywnej restauracji na nowojorskim Manhattanie, zarządzanej przez Thomasa Kellera, osiągnęli porozumienie z prokuratorem generalnym Nowego Jorku, na mocy którego lokal wypłaci swojemu personelowi odszkodowanie wielkości 500 tys. USD.
Wcześniejsze śledztwo prokuratury w sprawie Per Se wykazało, że przez prawie dwa lata płacone tam przez klientów napiwki nie trafiały do kieszeni kelnerów. Zamiast tego 20-procentowe marże „za obsługę”, doliczane do ceny posiłku, pokrywały koszty operacyjne lokalu.
Co więcej, firma wprowadzała swoich klientów w błąd, zamieszczając na rachunku informację, że 20-procentowa dopłata stanowi wynagrodzenie dla obsługi. Treść informacji została zmieniona dopiero w 2012 roku, kiedy zamiast "20-proc. na koszty obsługi" pojawiły się słowa "20-proc. na koszty operacyjne".
Ze śledztwa wynika, że kelnerzy zatrudnieni w Per Se zarabiają ok. 16,60-28 USD za godzinę.
"To porozumienie utwierdzi nas przynajmniej w przekonaniu, że w Per Se nie będzie się już oszukiwać pracowników, pozbawiając ich napiwków, na które ciężko pracują" – skomentował sprawę prokurator generalny Nowego Jorku Eric T. Schneiderman.