Anna Lewandowska zamieściła na swoim profilu zdjęcie ze spaceru z córka Klarą. Zainteresowanie wzbudził... wózek dla dziecka. Internauci natychmiast wytropili, że kosztował 10 tys. zł.

"10 tys. za zwykły wózek w życiu bym nie dala, nawet, jeśli lekko było by mnie na niego stać" - skomentowała jedna z internautek. "Jak dla mnie ten wózek nawet ładny nie jest... No, ale jak ktoś się chce lansować, bo drogie, to musi być fajne... Cóż, kwestia gustu" - dorzuciła kolejna.

"Ludzie, opanujcie się! Nikt was nie pyta, czy wózek ładny, czy brzydki. Wiec, jeżeli chcecie napisać, że brzydki, to po prostu sobie odpuście i nie piszcie nic" - zareagowała fanka Lewandowskiej. "Żałosna jest ta zazdrość Polaków; dosyć, że mądra ładna, to jeszcze bogata, a to zbyt wiele dla prostego Polaka... Trzymaj Ania tak dalej" - radzi jej kolejny fan.

"Zanim Ania poznała lewego była zwykłą, prostą dziewczyną, tak jak i on sam zwykłym chłopakiem pielęgnującym swoją pasję... I myślę, że nadal tak jest i szczerze wątpię w te 1000 niań na zmianę... Spoko, pieniądze pieniędzmi, ale przecież wiedzą, co jest dobre dla dziecka... No, nie wierzę, że wszystkie dziewczyny są nagle jak matki Teresy i nie popełniają błędów" - skomentowała jedna z internautek.

Cóż, co to się będzie działo, jak mała Klara dostanie na urodziny kucyka...