Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

W nawiedzonym hotelu w Los Angeles będzie już spokojnie?

W nawiedzonym hotelu w Los Angeles będzie już spokojnie?
O tym hotelu krążą mrożące krew w żyłąch hiostorie... (Fot. MARK RALSTON/AFP via Getty Images)
Co zrobić z hotelem, który ma tak złą reputację, że uchodzi za nawiedzony? Dodajmy, reputację zasłużoną, bo dochodzi w nim do serii niewyjaśnionych śmierci? Amerykańscy inwestorzy postanowili przekształcić go w miejsce, w których schronienia będą szukać najbardziej potrzebujący, a więc i najbardziej zdesperowani - w kompleks mieszkań socjalnych.
Reklama
Reklama

Hotel Cecil to jedno z najbardziej upiornych miejsc i zabytków historyczno-kulturowych w Los Angeles. Po raz pierwszy został otwarty w grudniu 1924 roku jako niskobudżetowy hotel. Miał jedynie służyć za tymczasowe schronienie dla przybywających do Los Angeles turystów, szukających tymczasowego lokum rezydentów i być jednym z wielu podobnych mu obiektów.

Jednak podobny do innych nie był. Dwa lata po otwarciu doszło w nim do pierwszego udokumentowanego samobójstwa, które rozpoczęło krwawą historię budynku.

Jak podaje serwis Euronews, w hotelu doszło w sumie do 16 tragicznych samobójstw, tajemniczych zgonów i do dziś niewyjaśnionych morderstw, jak chociażby to, którego ofiarą padła aktorka Elizabeth Short.

Przez lata miejsce obrosło legendą. Jedynie ci nieświadomi, co bardziej odważni, niedający wiary plotkom lub chcący ukryć swoje brudne sekrety mieli odwagę przekroczyć jego próg. Spotykały się w nim pary kazirodcze, pomieszkiwały prostytutki... Tego miejsca nie obawiali się również ci, którzy sami tę śmierć nieśli. Cecil stał się domem dla seryjnego mordercy Richarda Ramireza, który rezydował w nim w latach 80. W końcu uznano, że hotel jest nawiedzony.

Zmienić to miało przemianowanie hotelu na Stay On Main Hotel w 2011 roku. I ponownie po dwóch latach nad dawnym Cecilem zebrały się czarne chmury, przypominając o zdarzeniach sprzed lat i złowieszczym charakterze tego miejsca.

W 2013 roku w cieszącym się złą sławą hotelu zatrzymała się kanadyjska studentka Elisa Lam. Badając okoliczności jej tajemniczego zaginięcia sprawdzono między innymi nagrania z hotelowego monitoringu. Widać na nich dziwne zachowanie studentki. W końcu na dachu hotelu w zbiorniku wodociągowym znaleziono jej nagie ciało. Dochodzenie co prawda wykazało, że Lam zmagała się z problemami natury psychicznej, ale w toku śledztwa nie udało się wyjaśnić, czy jej śmierć była samobójcza, czy przyczyniły się do niej osoby trzecie. I pozostaje kolejną tajemnicą, którą skrywają mury przeklętego hotelu.

Tej historii możemy jednak przyjrzeć się nieco bliżej, bowiem stała się tematem serialu "Na miejscu zbrodni: Zniknięcie w Hotelu Cecil" emitowanym na platformie Netflix.

Choć Cecil nigdy nie cieszył się dobrą reputacją, zamknięty został dopiero w 2017 roku. Pustkami nie straszył jednak długo. Pod koniec zeszłego roku ponownie przecięto w nim czerwoną wstęgę. Przerażający hotel został przekształcony w kompleks mieszkalny dla najbardziej ubogich i potrzebujących. Jego wnętrza zostały odrestaurowane, widmo przeszłości miejmy nadzieję zmazane, a sam budynek dziś oferuje 600 lokali socjalnych. 

Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 01.05.2024
GBP 5.0598 złEUR 4.3213 złUSD 4.0341 złCHF 4.4217 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama