Tom Holland twierdzi, że jest odporny na hejt... dzięki drużynie Tottenhamu
Spośród wszystkich recenzji serialu "The Crowded Room", jakie pojawiły się na portalu Rotten Tomatoes, zaledwie 31 proc. to opinie pozytywne. To bardzo słaby wynik. Osłodą mogą być oceny widzów. Tych na wspomnianym portalu jest dużo więcej, bo 89 proc.
Występujący w serialu Tom Holland zdaje sobie sprawę z istniejące sytuacji. "Nie jest żadną tajemnicą, że serial The Crowded Room zbiera okropne recenzje. Jestem jednak odporny na takie opinie. Nauczyło mnie tego kibicowanie drużynie Tottenham Hotspur, która nigdy niczego nie zwyciężyła. Kibicowanie im jest niewiarygodnie trudne. Mimo recenzji promuję dalej ten serial i ciągle to robię, bo jestem bardzo odporny. Dla nowego pracodawcy to bardzo dobra cecha" – stwierdził Holland w rozmowie z portalem Unilad.
Jak czytamy w oficjalnym opisie serialu "W tłumie", jest to thriller psychologiczny rozgrywający się w 1979 roku na Manhattanie. Jego bohaterem jest młody mężczyzna (w tej roli Holland), który zostaje aresztowany za szokujące morderstwo. Kryjącą się za nim tajemnicę musi rozwiązać nietypowa śledcza (Seyfried).
Serial został oparty na prawdziwej historii Billy’ego Milligana, Amerykanina oskarżonego o zgwałcenie trzech kobiet. Zdiagnozowano u niego przypadek osobowości rozszczepionej. W umyśle Milligana kryły się 24 odrębne osobowości.
"Przekazem naszego serialu jest to, że proszenie o pomoc to akt odwagi, który jako społeczeństwo powinniśmy doceniać. Nikt nie powiniem się tego wstydzić, niezależnie od tego, czy chodzi o uzależnienie, przemoc domową czy prześladowanie w szkole. Jeśli więc przekonamy kogoś, że warto poprosić o pomoc, to osiągnęliśmy nasz cel" – bronił swojego serialu Holland.