Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Tom Cruise "nie ma w życiu nic poza pracą" i "nie kocha ludzi"

Tom Cruise "nie ma w życiu nic poza pracą" i "nie kocha ludzi"
Nadrzędną wartością w życiu aktora jest praca. (Fot. Michael Loccisano/Getty Images for Paramount Pictures)
Eileen Berlin, która była menadżerką Toma Cruise’a na wczesnym etapie jego kariery, w nowym obszernym wywiadzie ujawniła pewne nieznane dotąd fakty na temat gwiazdora. Zdradziła, że aktor już jako nastolatek desperacko pragnął zaistnieć w show-biznesie, a jego wybuchowy charakter objawiał się częstymi napadami wściekłości.
Reklama
Reklama

Tom Cruise uznawany jest za jednego z najbardziej wpływowych gwiazdorów w Hollywood. Filmowy agent Ethan Hunt z kultowej serii "Mission: Impossible" na przestrzeni lat stworzył wiele pamiętnych kreacji aktorskich, za które zdobył powszechne uznanie i szereg prestiżowych nagród.

Trzykrotny zdobywca Złotego Globu, którego widzowie znają z takich kinowych hitów jak "Top Gun", "Wywiad z wampirem" czy "Raport mniejszości", w 2020 roku po raz kolejny został okrzyknięty najlepiej zarabiającym aktorem świata. Jak wyliczył wówczas portal "Casumo", Cruise za każde wypowiedziane na ekranie słowo zarobił średnio ponad 7 tys. dolarów, a za 10 sekund obecności w filmie zgarniał 205 609 dolarów.

Tom Cruise w filmie "Top Gun", który przyniósł mu olbrzymią popularność. (Fot. Paramount Pictures/Sunset Boulevard/Corbis via Getty Images)

Sławie i uznaniu od lat towarzyszą jednak liczne plotki i legendy. Media regularnie donoszą o skrajnym perfekcjonizmie Cruise'a i jego napadach złości na planach filmowych, które nierzadko utrudnia innym współpracę z nim. Okazuje się, że w zamieszczanych na łamach tabloidów pogłoskach jest sporo prawdy. Tak przynajmniej twierdzi pierwsza menadżerka Cruise’a.

W obszernym wywiadzie udzielonym "Daily Mail" Eileen Berlin opowiedziała o tym, że niepokojące zachowania aktor przejawiał, zanim zyskał sławę. Z jej relacji wynika, że już na bardzo wczesnym etapie kariery Cruise wykazywał ogromną obsesję na punkcie odniesienia sukcesu w Hollywood.

Już w młodości Cruise miewał też napady wściekłości. O jego wybuchowym charakterze głośno mówiło się w grudniu ubiegłego roku, gdy do sieci wyciekł filmik z planu 7. części "Mission Impossible". Na nagraniu słychać, jak aktor ruga współpracowników za nieprzestrzeganie wdrożonych przez niego zasad bezpieczeństwa związanych z pandemią i grozi im zwolnieniem z pracy.

Odnosząc się do wspomnianego nagrania, była menadżerka Cruise’a przyznała, że gwiazdor już jako nastolatek zdradzał cechy choleryka.

Przeglądając stare zdjęcia aktora Berlin, zdradziła, że był niestabilny emocjonalnie. "Tommy miał wiele twarzy i widać to na tych fotografiach. Jest pogarda, arogancja, smutek, frustracja. Obserwowałam wszystkie te nastroje. Nigdy natomiast nie widziałam go autentycznie szczęśliwego. Odkąd pamiętam, był szalenie ambitny i bardzo zdeterminowany, by zostać gwiazdą. A to uczyniło z niego perfekcjonistę" – wyznała.

Jak zdradziła Eileen Berlin, Cruise ujawnił swoją mroczną naturę, gdy podarowała mu prezent z okazji 19. urodzin. "Dałam mu album ze wszystkimi artykułami na jego temat, jakie opublikowano w magazynach dla młodzieży. Krzyknął: Nie chcę być w magazynach dla nastolatków!. Stwierdził, że uważa się za dorosłego, a nie za idola nastolatków. Rzucił we mnie albumem i trafił mnie w policzek. Tommy miał okropny temperament. Był kapryśny i często się złościł z byle powodu. Coś się w nim tliło, potem długo gotowało, aż w końcu następowała eksplozja. Przypisywałam to brakowi pewności siebie" – ujawniła była menadżerka gwiazdy.

Ów brak pewności siebie miał się objawiać u Cruise’a obsesyjnym dbaniem o swój wygląd. Zdaniem byłej agentki aktora, krążące od pewnego czasu plotki na temat operacji plastycznych, którym rzekomo się poddał, nie są pozbawione sensu.

"Do swojej pierwszej sesji zdjęciowej przygotowywał się, paradując w mieszkaniu w samej bieliźnie. Zaciskał pięści, napinał bicepsy i podziwiał się w lustrze. Pamiętam, że byłam tym mocno zakłopotana. Lubił popisywać się swoim ciałem, ale dążył do perfekcji. Martwił się, że jest za niski, dlatego poprosił o specjalne buty, dzięki którym wyglądałby na wyższego. Myślę, że zrobi wszystko, by zachować swój młodzieńczy wizerunek" – zdradziła Berlin.

Trzecie i ostatnie dotąd małżeństwo Toma Cruise'a z Katie Holmes trwało 6 lat. (Fot. Kevin Winter/Getty Images)

Drogi Eileen Berlin i Toma Cruise’a rozeszły się po sukcesie filmu "Top Gun", który w samych Stanach zarobił 176 milionów dolarów i był najbardziej dochodowym filmem 1986 roku. Aktor uznał wtedy, że jest gotów na podbój Hollywood i postanowił przeprowadzić się do Los Angeles. Menadżerka powiedziała mu wówczas, że nie może mu towarzyszyć, gdyż nie zamierza opuszczać rodziny i pozostałych klientów.

"Był zbity z tropu. Oczekiwał, że pojadę z nim. W kolejnych latach utrzymywaliśmy kontakt, a pewnego dnia podczas wspólnego obiadu powiedział, że zaczął zgłębiać nauki scjentologii. Myślę, że Tommy był dla nich idealnym kandydatem. Był zagubiony, potrzebował wsparcia, a nie wierzył w psychoterapię" – wyznała Berlin.

I dodała, że nie jest zdziwiona, iż trzy małżeństwa Cruise’a – z Mimi Rogers, Nicole Kidman i Katie Holmes – zakończyły się fiaskiem. "Tak naprawdę byłam zszokowana, że ożenił się trzy razy i że te relacje trwały tak długo. Żal mi go. To przykre, że poza pracą nie ma nic innego w życiu. Dopóki może robić to, co sprawia mu radość i satysfakcję, da sobie radę. Ale jeśli to się kiedyś skończy, nie wiem, co się z nim stanie. Bez wątpienia kocha to, co robi. Ale nie kocha ludzi" – skwitowała Berlin.

Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 07.05.2024
GBP 5.0228 złEUR 4.3116 złUSD 4.0056 złCHF 4.4120 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama