Thomas Anders i Florian Silbereisen po wydaniu wspólnego albumu w czerwcu tego roku, przez kilka tygodni okupowali niemieckie listy przebojów. Jednak historia sukcesu tej pary rozpoczęła się w 2018 roku – od piosenki "Sie sagte doch sie liebt mich", która uzyskała ponad 17 milionów wyświetleń w Internecie.

Anders w rzeczywistości nazywa się Bernd Weidung. W latach 80. z Dieterem Bohlenem stworzyli niezapomniany duet Modern Talking. Po pierwszym rozpadzie tego zespołu – pod koniec lat 80. – Anders zaczął wydawać płyty solowe, które nie cieszyły się powodzeniem nigdzie, poza… Argentyną - to za sprawą wydanej w 1994 roku płyty, na której Anders śpiewa po hiszpańsku ("Barcos de Cristal").

Po jedenastu latach duet Modern Talking reaktywował działalność, by definitywnie ją zakończyć w 2003 roku (Anders i Bohlen ostatni wspólny koncert zagrali 21 czerwca 2003 roku w berlińskim parku Wuhlheide).

Anders wznowił karierę solową i tym razem jego piosenki podbiły lity przebojów Rosji oraz Turcji. W końcu zostały docenione także w rodzinnym kraju – w Niemczech. Według krytyków stało się tak między innym dlatego, że Anders po latach śpiewania po angielsku, wrócił do ojczystego języka.

Pomogła mu też współpraca z Florianem Silbereisenem, który urodził się dwa lata przed założeniem Modern Talking. Szybko zyskał sławę utalentowanego akordeonisty, propagatora muzyki ludowej, a w końcu także gwiazdy estrady. W duecie z nim – jak podaje prasa niemiecka – Anders ma szansę na zdobycie pierwszej w swojej karierze Złotej Kury (Goldene Henne) w kategorii muzyki pop – prestiżowej niemieckiej nagrody, która za nasza zachodnią granicą przyznaje się wybitnym osobowościom świata polityki, rozrywki, filmu, mediów i sportu. Nagrody w tym roku będą wręczane 30 października.