Danuta Awolusi jest nie tylko autorką bloga "Fit project", ale również książki "Odważona". Awolusi przekonuje w niej, że nie jest ani dietetykiem, ani sportowcem, ani lekarzem, ani supermodelką. Jest za to zwyczajną kobietą, a co ważne - kobietą walczącą.

Po zapoznaniu się z historią Awolusi można przyznać, że jest nie tylko bardzo waleczna, ale też niezwykle zdeterminowana. Jeszcze w styczniu 2013 roku ważyła prawie 140 kg, a w lipcu następnego roku waga pokazywała zaledwie połowę tego. Nie dziwi więc, że Awolusi mówi o sobie "girl on fire" czy "nowo narodzona".

"(...) Chudnięcie to przede wszystkim proces zachodzący w głowie i w sercu. A kiedy już osiągniecie sukces, kiedy zaczniecie się budzić z nową wagą, okaże się, że problemy, demony i kompleksy wcale nie zniknęły" - informuje we wstępie książki Awolusi.

Mimo to blogerka walkę z nadwagą zaczęła metodą małych kroczków, przechodząc żywieniową rewolucję, stopniowo odstawiła cukier i słodycze, zrezygnowała z białego pieczywa i niezdrowych tłuszczy, smażenia, makaronów i ziemniaków, polubiła za to gotowanie na parze oraz sport. Dla chcącego nic trudnego?