Psycholog zdradza, jak robić więcej w krótszym czasie
"Problemem jest to, ze większość ludzi nie planuje w ogóle albo planuje nieumiejętnie, przez co czas traci i utrudnia sobie realizowanie zadań. W Polsce nadal dominuje mit o ciężkiej pracy, która rzekomo popłaca, a powinien obowiązywać model pracy wydajnej, opartej o inteligentne zarządzanie i efektywne realizowanie zadań" – podkreśla.
Na początu warto zastanowić się, jak wygląda nasza codzienność i co można poprawić. Czy wciąż utyskujemy, że nie mamy czasu na potrzebny trening i ulubioną lekturę, zapominamy zapłacić na czas rachunki? W efekcie nasza efektywność spada, bo nie dajemy rady z natłokiem zadań i obowiązków i wciąż zastanawiamy się, jak wielcy tego świata potrafią osiągnąć więcej, mając przecież do dyspozycji tyle samo godzin co my.
Mateusz Grzesiak zachęca do tego, aby przygotować planer i listę zadań, spotkań, zobowiązań na każdy dzień. To dobry moment, aby każdemu z nich nadać "ważność" i wskazać, które są najpilniejsze, które możemy wykonać od ręki, np. opłacenie rachunków, wysłanie maila. Planowanie pozwala nam również wskazać, które zadania i obowiązki, również te domowe, możemy oddelegować. To, jak przyznaje Grzesiak, najprostszy sposób na zaoszczędzenie cennych minut. Jak podkreśla psycholog, sztuką nie jest tworzenie imponujących list zadań, które nas przytłoczą, a mądre zaplanowanie tego, co faktycznie mamy do zrobienia.
Mając plan działania, możemy zasiąść do pracy. Tu należy zadbać o właściwe otoczenie. "Usuń nieistotne aktywności ze swojego życia, bo cię dekoncentrują i zabierają ci czas, np. wyłącz telefon albo powiadomienia. Zaplanuj również ile czasu musisz poświęcić na wykonanie danej czynności. Warto również na czas pracy odizolować się" – sugeruje Grzesiak.
Zdaniem psychologa, jeśli chcemy podnieść swoją produktywność i robić więcej w krótszym czasie możemy zapomnieć o multitaskingu. To złudna umiejętność, która w istocie prowadzi do wydłużenia czasu wykonywanych zadań. Choć w niektórych sytuacjach bywa przydatna.
"Multitasking można wykorzystywać do zadań, które nie są w stosunku do siebie konkurencyjne i można je jednocześnie realizować, np. biegać i słuchać audiobooka. Dzięki temu można upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Pamiętać przy tym należy, ze generalnie lepiej skupić się na jednej czynności i wykonać ją do końca, niż wielu czynnościach jednocześnie" – sugeruje.
Multitasking sprawdza się również w przypadku tzw. buforów, oczekiwanie w kolejce do lekarza, stanie w korku, to sytuacje, które możemy wykorzystać na słuchanie audiobooka, krótką lekcję języka obcego, nadrobienie telefonicznych zaległości czy odpisanie na zaległe maile.
Psycholog sugeruje również, aby pomyśleć o wcześniejszym wstawaniu. Choć z początku niechętnie poświęcimy pół godziny albo godzinę snu, możemy ten czas wykorzystać na zaniedbany trening, medytację, naukę czy właściwe planowanie.