Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Polacy opanują chaos w samolocie

Polacy opanują chaos w samolocie
Głosujmy na nich!
Reklama
Reklama

Wejście pasażerów do samolotu trwa 23 minuty. Troje studentów — Monika Matyja z London School of Economics oraz Adrian Chudy i Paweł Dyrda z Politechniki Rzeszowskiej mają pomysł, jak skrócić ten czas do 15 minut.

Zakwalifikowali się do ostatniego etapu organizowanego co dwa lata przy współpracy z UNESCO konkursu „Fly you ideas with Airbus”. To największy na świecie studencki konkurs w branży lotniczej. Jego celem jest rozwiązanie problemów, z którymi boryka się przemysł lotniczy.

"Wystartowaliśmy w sierpniu ubiegłego roku razem z ponad 500 drużynami z całego świata. Do drugiej rundy zakwalifikowało się 100 drużyn. Zostało osiem" - informuje Monika Matyja.

Zwycięzcą zostanie drużyna, która zdobędzie najwięcej głosów internautów do 11:59 w niedzielę 17 maja. Na razie polski DreamTeam jest na trzecim miejscu, m.in. po drużynie Emeals z uczelni Georgia Tech w USA, która ma pomysł na elektroniczny system zamawiania napojów i posiłków. Są one dostarczane taśmą z luku bagażowego i wyjeżdżają z góry przed nosem pasażera o wybranej przez niego godzinie.

Studenci z Carleton University w Kanadzie wymyślili system oznaczeń na lotnisku i w samolocie, międzynarodowy zespół z HEC Paris, w którym jest jeden Polak również proponuje uproszczenie podawania posiłków, studenci Uniwersytetu Sao Paulo w Brazylii opracowali wózek do segregacji odpadów, zespół z Uniwersytetu Bolonii ma pomysł, jak za pomocą czujników sprawdzać stan techniczny samolotu, drużyna z Jordanii proponuje urządzenie zapewniające rozrywkę i relaks (okulary i słuchawki), a studenci z Indii chcą robić użytek ze spalin. Polscy studenci chcą zapanować nad chaosem przy wchodzeniu i wychodzeniu z samolotu.

"Boarding jest procesem chaotycznym. Pasażerowie tłoczą się nie tylko przy wejściu do bramek, ale też na pokładzie. Trwa tak od wielu lat mimo kilku prób zmian. Zbadaliśmy, co powoduje największe problemy oraz zatory na pokładzie, i zaproponowaliśmy innowacyjny matematyczny algorytm inspirowany podwójną helisą DNA" — tłumaczy Monika Matyja. Czasu było za mało, żeby przetestować rozwiązanie na lotnisku i w samolocie, więc badanie odbyło się na Politechnice Rzeszowskiej, a wzięło w nim udział 100 studentów.

"Zrobiliśmy symulację boardingu. Przeprowadziliśmy trzy testy: wejście standardową metodą, czyli bez żadnego systemu, oraz przy użyciu dwóch algorytmów. Do konkursu wybraliśmy ten, który okazał się najszybszy. Pozwala on skrócić czas boardingu o 40 proc." — twierdzi Monika Matyja.

Polski patent można stosować wyłącznie przy wykorzystaniu rękawów, a nie przy dowożeniu pasażerów autokarami czy przemieszczaniu się na piechotę po płycie, dlatego testy odbyły się na Lotnisku Chopina. Aby wprowadzić system, nie potrzeba dużych inwestycji: konieczna jest zmiana oznakowania siedzeń w samolocie, a na lotnisku — strefa preboardingu, do której wchodzą pasażerowie po sprawdzeniu biletu.

Na polską drużynę głosować można na stronie: www.airbus-fyi.com/medias/best-videos (Team #1). Polskiemu zespołowi marzy się ponad 100 tys. głosów, a na razie jest 1 900. Czy nie byłoby fantastycznie, gdyby kolejki na lotnisku zniknęły, a wchodzenie na pokład stało się proste i przyjemne dzięki patentowi Made in Poland? 

Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 26.04.2024
GBP 5.0414 złEUR 4.3225 złUSD 4.0245 złCHF 4.4145 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama