Ostrożnie ze szpilkami na pierwszą randkę...
Sylwia Zaręba-Gierz, czyli blogerka Shiny Syl, ostrzega, aby nie przesadzać ze zbyt wyzywającym strojem na pierwszą randkę. "Nie pozwólmy, żeby zbyt głęboki dekolt odwracał uwagę od tego, co mamy do powiedzenia. Jeżeli chcemy podkreślić swoje kobiece atuty, to wybierzmy jeden element naszego ciała, który chcemy bardziej odkryć - jeżeli sukienka odsłania nogi, dekolt niech będzie zabudowany" - radzi stylistka.
Jak zauważa Zaręba-Gierz, na początku znajomości kobiety czasem zbyt przesadnie się stroją. "Nie sięgajmy po najwyższe szpilki, jeżeli nie umiemy w nich chodzić i na co dzień preferujemy buty sportowe. Oczywiście szpilki na pewno dodadzą nam zarówno uroku, jak i pewności siebie. Nasza postawa jest w nich ładniejsza, poruszamy się z wdziękiem. Nie przesadzajmy jednak z wysokością" - sugeruje blogerka i dodaje, że obecnie bardzo modne są buty na niewielkim, 4-5 cm obcasie.
Choć jak przyznaje stylistka, jej pierwsza randka z obecnym mężem odbyła się dawno temu - wspomina, że wtedy miała na sobie czarne rurki, fioletową bluzkę z wielką kokardą, torebkę ze świecącymi cyrkoniami, czarny płaszcz i beret z przyczepioną broszką. "Z tych wszystkich rzeczy w mojej szafie został tylko beret, ale bardzo rzadko go noszę, więc z pewnością teraz ubrałabym się inaczej" - kwituje Zaręba-Gierz.