Niedźwiedź z Ukrainy znalazł dom w szkockim zoo
Yampil, 12-letni niedźwiedź himalajski, jest jednym z niewielu zwierząt z ogrodu zoologicznego, które przeżyły atak na obwód doniecki. Większość z 200 zwierząt zginęła podczas zaciętych walk toczących się w okolicy.
Yampil w wyniku ostrzału artyleryjskiego doznał wstrząśniena mózgu. W październiku 2022 roku znaleziono go w wiosce we wschodniej Ukrainie. Jego imię pochodzi właśnie od nazwy tej miejscowości.
Ranny niedźwiedź został przez Polskę przewieziony do azylu dla dzikich zwierząt Natuurhulpcentrum w Belgii, gdzie zapewniono mu tymczasową opiekę. W końcu jednak dotarł do swego nowego stałego domu - Five Sisters Zoow West Lothian w Szkocji.
Długą, bo ponad tysiąckilometrową podróż Yampil zniósł dobrze, wkrótce po przybyciu w nowe miejsce miał nawet ochotę na swoje ulubione ogórki. Będzie jednak uważnie obserwowany, czy po przebywaniu w strefie działań wojennych nie wykazuje problemów wskazujących na zespół stresu pourazowego (PTSD).
Pracownicy ogrodu zoologicznego są jednak optymistami i liczą, że zwierzę w pełni wróci do zdrowia.
"Yampil wiele przeszedł. Spodziewaliśmy się, że po przyjeździe może być bardzo zaniepokojony spotkaniem z nowymi ludźmi. Musieliśmy być wobec niego bardzo delikatni, zadbać, żeby nie było żadnych głośnych dźwięków. Ten niedźwiedź doświadczył naprawdę okropnych rzeczy" - podkreślił Adam Welsh, dyrektor ds. edukacji w zoo.
Jak podkreślił właściciel Five Sisters Zoo - Brian Curran, pracownikom ogrodu zoologicznego pękły serca, gdy po raz pierwszy zobaczyli Yampila. Aby przygotować nowy wybieg, zoo rozpoczęło zbiórkę funduszy. Do tej pory zebrano 60 z potrzebnych 200 tys. funtów.
Na razie Yampil pozostanie w tymczasowym pomieszczeniu, a personel będzie obserwował, czy popadnie w odrętwienie – stan podobny do zimowej hibernacji.