Moda kobieca według Kanye Westa
Kanye West przedstawił kilka dni temu w Nowym Jorku, z charakterystyczną dla siebie pompą, czwartą kolekcję swej marki Yeezy. Od pokazu Yeezy "Season 1", w lutym 2015, artysta stara się systematycznie podnosić temperaturę swych pokazów podczas tygodnia mody w Nowym Jorku.
Czwarta kolekcja nie była wyjątkiem. Na swój pokaz Kanye West wybrał Roosevelt Island, wyspę między Manhattanem i Queens. Pokaz odbył się na wolnym powietrzu, wokół trójkątnego trawnika, gdzie na tle opuszczonego szpitala ustawione były modelki, ubrane w cieliste trykoty. To było swoiste "tło" pokazu.
Goście musieli czekać ponad półtorej godziny na rozpoczęcie pokazu, co raczej nie wydarza się podczas Fashion Week.
Wśród publiczności była obecna żona Kanye Westa, Kim Kardashian oraz Kendall i Kylie Jenner.
W czwartym pokazie swej kolekcji raper pozostał w zgodzie z poprzednimi sezonami marki, zwłaszcza jeśli chodzi o wybór kolorów i... bardzo uroczystej muzyki w tle pokazu.
Prawie wszystkie projekty były zunifikowane, z ograniczoną paletą kolorów: beżowym, białym, czarnym i ciemnym zielonym. W kolekcji znalazły się bardzo krótkie, dopasowane sukienki ze stretchu, często asymetryczne i mini, odcięte topy oraz bardzo szerokie bluzy i kurtki z kapturem i bardzo długimi rękawami.
Większość modelek paradowało w dużych gumowych butach-muszkieterkach, czasami wyposażonych w wysokie obcasy, które okazały się bardzo zdradliwe. Wiele modelek po prostu się w nich potykało podczas pokazu.