Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Michele Morrone popłakał się, wzruszony pochwałami...

Michele Morrone popłakał się, wzruszony pochwałami...
Włoski aktor nie jest wielką gwiazdą kina, ale jego popularność od pewnego czasu stale rośnie. Morrone ma prężnie działające fankluby m.in. w Brazylii, USA i Rosji. W miniony weekend jego wielbiciele mogli wreszcie obejrzeć film '365 dni' na podstawie książki Blanki Lipińskiej, który miał swoją światową premierę na Netfliksie i od razu stał się hitem.

We wtorkowy wieczór odtwórca roli Massimo osobiście podziękował widzom, którzy ciepło przyjęli film i pojawił się w relacji na żywo na Instagramie. Przygotował też niespodziankę.

"Nie mam słów na całą miłość, którą mi dajecie. Budzę się codziennie rano zalewany tysiącami wiadomości. Jestem wrzuszony, bo to się naprawdę dzieje. Nie mogę nawet wyjść spokojnie na ulicę, ale to miłe uczucie" - mówił aktor. Nie ukrywał przy tym głębokiego wzruszenia, a w jego oczach pojawiły się łzy. Morrone wyjaśnił, że płacze, bo - w przeciwieństwie do filmowego Massimo - ma wrażliwy charakter. "Chcę wam też powiedzieć, że nie jestem postacią, którą gram, nie jestem taką złą osobą" - wyznał Michele Morrone.

Jego relację oglądało jednocześnie ponad 20 tysięcy osób, co jak na Instagram jest bardzo wysokim wynikiem. W pewnym momencie aktor postanowił zrobić niespodzankę dwóm z nich. Najpierw połączył się z fanką z Turcji i zapytał, jaka scena z "365 dni" podobała jej się najbardziej.

"Muszę naprawdę mówić? Chyba wiesz, jakie sceny mi się podobały" - żartowała dziewczyna. Kolejna wielbicielka Morrone, tym razem z USA, była jeszcze bardziej zaskoczona. "Przepraszam, jestem bardzo nieśmiała. Straciłam mowę. Kocham cię" - powiedziała. Przystojny Włoch nie pozostał dłużny swoim fankom i również nie szczędził im czułości. "Ja też cię kocham, jestem całym sercem z tobą" - wyznał Morrone. 

Waluty


Kurs NBP z dnia 17.05.2024
GBP 4.9790 złEUR 4.2685 złUSD 3.9363 złCHF 4.3302 zł

Sport