Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Kobiety, które twierdzą, że są singielkami z wyboru, udają?

Kobiety, które twierdzą, że są singielkami z wyboru, udają?
Wiele kobiet coraz częściej wybiera życie w pojedynkę... (Fot. Getty Images)
Dawniej bycie w stałym związku uchodziło za bezwzględny warunek szczęścia. Dziś coraz więcej młodych ludzi - a zwłaszcza kobiet - deklaruje, że woli życie w pojedynkę. Ile w tym prawdy?
Reklama
Reklama

Przyglądając się współczesnym singielkom można by dojść do wniosku, że do pełni szczęścia brakuje tylko jednego: partnera. Młode kobiety, które robią kariery, są atrakcyjne, podróżują i mają pasje, o dziwo są same. Znalezienie towarzysza życia bywa często nie lada wyzwaniem. Bo potencjalny kandydat musi na ogół spełnić szereg warunków. Jedni grzmią, że kobiety są dziś wybredne i mają nierealne oczekiwania. Inni twierdzą, że mają rację, nie chcąc wpuszczać do swojego życia byle kogo.

„Kobiety bardzo zmieniają swoje społeczne role. Stają się coraz silniejsze, coraz bardziej niezależne. Nie chcemy już być wyłącznie żonami i matkami. Chcemy być kimś innym – rozwijać się zawodowo i na płaszczyźnie osobistej. Kobiety nie czują tak usilnej jak kiedyś potrzeby, żeby być w związku. Czasy się zmieniły, a wraz z nimi nasze podejście do zakładania rodziny. Coraz później wychodzimy za mąż, coraz później rodzimy dzieci, o ile w ogóle” – wyjaśnia psycholożka Monika Dreger,

Singielek w Polsce jest coraz więcej. Nowe badania wskazują, że ludzie żyjący w pojedynkę stanowią 26 proc. dorosłego społeczeństwa. Jak prognozuje GUS, z biegiem lat singli w Polsce będzie coraz więcej. Badania profesora Zbigniewa Izdebskiego i Emilii Pieprzyckiej, których rezultaty pojawiły się w książce „Single i singielki. Intymność i seksualność osób żyjących w pojedynkę” pokazują, że wśród osób samotnych mieszkających w dużych miastach dominują panie.

Młode kobiety stawiają na karierę i rozwój osobisty, zaniedbując lub całkiem rezygnując z życia rodzinnego. (Fot. Getty Images)

Wiele singielek twierdzi, że samotność to ich świadomy wybór, a brak partnera nie wpływa negatywnie na ich satysfakcję z życia. W szczerość takich wyznań powątpiewa psycholożka i psychoseksuolożka Bianca Beata-Kotoro.

„To, że liczba singielek statystycznie się zwiększa, nie oznacza to, że idzie za tym świadomy wybór, decyzja, że dzięki temu kobiety czują się lepiej, czują się bardziej spełnione i niezależne. Uważam, że jednak wiele kobiet, które twierdzą, że są singielkami z wyboru, niestety udają przed światem i same przed sobą. W momencie, gdy lansowana jest teza, że bycie singlem jest wspaniałe, ludzie, którym się w związkach nie udało lub długo są sami, chętnie przyjmują taki pogląd za własny, przekonując siebie i innych, że w pojedynkę jest im dużo lepiej” – wyjaśnia.

Ekspertka zaznacza, że dążenie do nawiązywania uczuciowych relacji nie jest wynikiem dostosowywania się do społecznych czy kulturowych norm, ale nieodłączną cechą człowieczeństwa. „Jesteśmy istotami stadnymi. Biologicznie jesteśmy uwarunkowani, że chcemy żyć z innymi, tworzyć relacje, związki. Dla kobiet, które mówią: dobrze, że jestem sama oznacza to, że nie muszą się o nikogo martwić ani do nikogo dostosowywać. Ale udane i satysfakcjonujące życie nie polega na takim narcystyczno-samolubnym podejściu. Przychodzi zazwyczaj taki moment, że brakuje nam kogoś, kto z nami podzieli smutki i radości. Przez pewną chwilę może być fajnie i fascynująco pobyć samemu, ale nie na dłuższą metę. Nie twierdzę, że nie znajdą się osoby, które naprawdę będą tak uważać i czuć. Ale są to wyjątki, które tylko potwierdzają regułę” – przekonuje Kotoro.

Niektóre singielki nie do końca są zadowolone z faktu, że są same... (Fot. Getty Images)

Singielkom często zarzuca się często zbyt wysokie oczekiwania. Czy w celu znalezienia partnera powinny je obniżyć? „Myślę, że warto mieć oczekiwania. Nie chodzi oczywiście o to, żeby te nasze oczekiwania były ponadnormatywne, ale z pewnością warto czegoś wymagać od partnera. Jeżeli naszych oczekiwań nikt nie może spełnić, musimy zastanowić się i zdecydować: albo ich nie zmieniamy i jesteśmy same, albo je obniżamy i jesteśmy w związku. Pamiętajmy jednak, by nie szukać miłości na siłę. To zazwyczaj się nie udaje” – zaznacza Dreger.

Uniwersalną receptą na brak partnera nie jest więc porzucenie swoich wartości i rezygnacja z jakichkolwiek oczekiwań względem partnera, ale raczej zastanowienie się, na ile nasze oczekiwania są realne. „Kobiety czasem wyobrażają sobie, że ich partner będzie im czytał w myślach, że zawsze się będzie do nich dostosowywał. A trzeba pamiętać, że jest nas dwoje, a zatem każde z nas musi coś z siebie dać, a czasem się trochę nagiąć, pójść na kompromis” – zauważa Kotoro.

W relacjach – zwłaszcza tych romantycznych – kluczowa jest bowiem otwartość na drugiego człowieka. „Jeśli przyrównujemy ludzi do jakiegoś równania – odrzucamy kogoś, bo ma nie taki sweter czy nie taką pracę – wtedy daleko nie zajdziemy. I nagle okaże się, że kolejne wieczory spędzamy samotnie oglądając seriale” – konkluduje. 

Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 03.05.2024
GBP 5.0670 złEUR 4.3323 złUSD 4.0474 złCHF 4.4345 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama