Związek dwóch tak wyrazistych osobowości nigdy nie należał do łatwych, ale odkąd Kanye postanowił kandydować na prezydenta, zaczął wyraźnie się rozpadać. Nie bez znaczenia jest rzecz jasna i to, że kontrowersyjny raper od lat zmaga się z chorobą psychiczną, przez którą funkcjonuje w dwóch trybach: maksymalnego pobudzenia bądź maksymalnego zniechęcenia i stuporu. Myliłby się jednak ten, kto by przypuszczał, że Kim Kardashian w tak trudnym momencie nie sprawdzi się jako żona.

"Jest cierpliwa, empatyczna, wytrzymała" - informuje magazyn "People", cytując osobę z bliskiego otoczenia gwiazdorskiej pary. Kim, mimo kilku frontalnych ataków męża, nie pielęgnuje w sobie urazy. Wręcz przeciwnie. "Robi wszystko, aby tylko Kanye był szczęśliwy" - dodaje informator gazety.

Wspólnie spędzony weekend w Atlancie w stanie Georgia nie naprawi miesięcy spędzonych oddzielnie, z pewnością jednak jest krokiem w dobrą stronę. I choć Kim nie ukrywa, że kampania prezydencka prowadzona przez jej męża nie jest czymś, co ją cieszy, jest gotowa na wiele kompromisów, aby tylko ocalało jej małżeństwo.

Para wzięła ślub w 2014 roku po około dwóch latach spotykania się. Wspólnie wychowują czworo dzieci. North West, Chicago West, Psalm West i Saint West. Dla Kim jest to trzecie małżeństwo, dla Kanye Westa pierwsze.