Gdy w 2017 roku Kevin Spacey został oskarżony o molestowanie seksualne, z dnia na dzień stał się w Hollywood persona non grata. Wyrzucono go z obsady serialu "House of Cards", odebrano też role w kilku projektach, które dopiero czekały na realizację.

Zła passa zaczęła się odwracać w październiku ubiegłego roku, gdy gwiazdor wygrał toczący się w Nowym Jorku proces, który wytoczył mu Anthony Rapp. Szansą na odzyskanie dobrego imienia stał się jednak dopiero wyrok sądu w Londynie, który w lipcu oczyścił Spacey'a z innych zarzutów dotyczących przestępstw na tle seksualnym.

Jeszcze przed procesem w Londynie aktor deklarował, że jeśli wygra, będzie chciał odzyskać swoją dawną pozycję w branży. Jak dodał, wbrew pozorom nie musi to być trudne, bo wciąż wiele osób chce z nim współpracować. Teraz jego przyjaciel, producent Geoffrey Mark wyjawił, że Spacey już zaczął pracować nad kilkoma projektami, które mają mu pomóc odzyskać gwiazdorski status. Jak dodał, rozpoczną one nowy, zaskakujący rozdział w jego karierze.

"Znam Kevina od wielu lat. Wiedziałem, że jest niewinny. To jeden z najbardziej utalentowanych ludzi na świecie i musi odbudować swoją karierę, inaczej stracimy wszystkie wspaniałe występy, które są jeszcze przed nim" – wyznał w rozmowie z "Daily Mail" producent.

Mark zapewnił też, że lata przerwy bynajmniej nie osłabiły zapału Spacey'a. Nie zdradził szczegółów tego, nad czym pracuje teraz aktor, ale zapewnił, że będzie to coś bardzo interesującego.

"Kevin zamierza zrobić coś zupełnie nowego i bardzo kreatywnego, bo taki właśnie jest. Zobaczymy, jak ujawnia swoją zupełnie nową twórczą stronę. Wielu będzie naprawdę zaskoczonych. Mogę jedynie zapewnić, że ma dużo nowych i bardzo dobrych pomysłów. Sam nie mogę się doczekać, aby je zobaczyć. Jestem bardzo podekscytowany" – zapewnił.