Jeremy Clarkson ma problemy ze słuchem, grozi mu też demencja
O swoich problemach zdrowotnych 63-letni dziennikarz napisał w cotygodniowym felietonie w "The Sunday Times". Zdradził w nim, że jego słuch pogorszył się tak bardzo, iż lekarz zalecił mu korzystanie z aparatu.
"To trwa już od 12 lat, ale jako tolerancyjny facet dawałem sobie radę. Jednak po ostatnim badaniu lekarskim powiedziano mi, że utrata słuchu podwaja ryzyko, że złapię demencję, bo mój mózg musi pracować na najwyższych obrotach, próbując uzupełnić fragmenty rozmowy, których nie był w stanie usłyszeć" - wyznał Clarkson. I dodał, że zdarza mu się mieć poważne luki w rozmowie i to nawet z kimś, kto stoi tuż obok. Dlatego tym razem posłuchał lekarza i zaczął korzystać z aparatu słuchowego.
Jeremy Clarkson shares health update after revealing he is at 'double risk' of getting dementia https://t.co/3t6KHYaq6t
— Daily Mail Celebrity (@DailyMailCeleb) November 28, 2023
Słabnący słuch to niejedyne zmartwienie Clarksona. Dziennikarz stwierdził wprost, że zawodzi go już właściwie większość ciała - ma problemy ze wzrokiem i z chodzeniem. Nie oznacza to jednak, że zamierza wycofać się z aktywności.
Na początku listopada "Daily Mail" informował, że Amazon zamierza zamówić kolejne trzy sezony "Clarkson’s Farm" - programu w którym widzowie mogą śledzić zmagania byłego gwiazdora "Top Gear" z realiami życia na farmie. Oficjalnie kontrakt ma być ogłoszony wiosną przyszłego roku, wraz z rozpoczęciem transmisji trzeciego sezonu. Według "Daily Mail" będzie opiewał na co najmniej 250 milionów dolarów.