"Jem zdrowo przez 90 procent czasu, więc mogę delektować się deserem, dodatkową lampką wina lub nieco zbyt kalorycznym posiłkiem kilka razy w tygodniu. Ale jeśli nagnę wytyczne diety za bardzo, spotykam się z przyjacielem, z którym ćwiczę. Jego towarzystwo daje mi pewność, że rozpocznę treningi, a obiad będzie dietetyczny" – przyznaje na łamach "Self" dietetyk Brigitte Zeitlin.

Lauren Harris-Pincus, także dietetyczka, proponuje w takich sytuacjach zacząć od nowa, bez poczucia winy. Zachęca do tego, aby skoncentrować się na odżywczej i pysznej mocy zdrowych produktów – owocach, warzywach, orzechach, nasionach, produktach pełnoziarnistych. Tym bardziej że są one nie tylko pyszne i sycące, ale również pozwalają zwalczyć pragnienie sięgania po słodycze i niezdrowe przekąski.

Można również pokusić się o szybką regenerację. Zastąpienie jednego albo dwóch posiłków w ciągu dnia zdrowym koktajlem, lekkostrawną zupą, pomoże dość szybko wrócić na właściwe tory z uczuciem lekkości. Zielone koktajle z dodatkiem siemienia lnianego będą nie tylko pożywne, ale również pozwolą na dłużej utrzymać poczucie sytości. Dodatkowo to doskonały pomysł na śniadanie, lekką przekąskę lub kolację. To właśnie po nie sięgamy, gdy chcemy sprawić, aby nasza dieta nabrała pewnej lekkości. Należy również pamiętać o wodzie, czasem nie jesteśmy głodni, a jedynie spragnieni. Zatem warto zadbać o właściwe nawodnienie organizmu. Woda pomaga również wypłukać toksyny i przyspieszyć metabolizm.

"Nie postrzegaj tych zdarzeń jako poważnej katastrofy. Takie postępowanie często powoduje, że myślisz: ok, równie dobrze można jeść jeszcze więcej śmieciowych rzeczy, ponieważ ten dzień jest stracony, jeśli chodzi o zdrowe odżywianie. Zamiast tego staram się naprawdę rozkoszować tym pobłażliwym posiłkiem, naprawdę koncentruję się na tym, co jem, a następnie wracam do swoich zwykłych nawyków i diety, w której dominują owoce, warzywa, rośliny strączkowe i orzechy" – dodaje dr Mindy Haar.

Dietetyk Abby Langer zwalcza niezdrowe pokusy warzywami i owocami. "Moja taktyka polegała na tym, że wracam do jedzenia wielu roślin, i mam na myśli naprawdę wiele. Więc na lunch sięgam po ogromną sałatkę z awokado i tuńczykiem w stylu włoskim, staram się również zjadać dwa do trzech owoców dziennie i jeszcze więcej warzyw na kolację. Po kilku dniach okazuje się, że moje pragnienia na coś słodkiego maleje" - tłumaczy dietetyk.

Eksperci podkreślają, aby zwrócić uwagę na to, w którym momencie dopadła nas chęć jedzenia, czy to zwykłe łakomstwo, czy zajadanie stresów. Przyczyny są bardzo istotne. Jeśli dzieje się tak w wyniku stresu, warto znaleźć sposoby na to, jak go zniwelować – medytacja, trening na siłowni, spacer – mogą okazać się skutecznym sposobem na walkę nie tylko ze stresującymi czynnikami, ale również z podjadaniem.

"Nie czekaj do jutra, żeby zacząć od nowa. Kiedy wypadam trochę za burtę, od razu, na kolejny posiłek wybieram coś zdrowego i pożywnego. Gdy czekasz dłużej, zezwalasz sobie na częstsze ustępstwa, a kolejna data zaczyna się w przyszłym tygodniu lub miesiącu, zacznij od razu" – radzi dietetyk Amy Gorin.