Hit! Zielone wino - nigdy nie zgadniesz, z czego jest zrobione!
Od tysięcy lat pijemy wina różnego rodzaju i koloru: białe, czerwone, różowe. W tym miesiącu zrobiło się bardzo głośno o pochodzącym z Kalifornii winie Canna Vine. Dlaczego? Po pierwsze - posiada ono nietypową dla wina, soczyście zieloną barwę. Po drugie - kolor ten wino zawdzięcza... dodatkowi marihuany!
Podekscytowani? Niestety, kupić butelkę Canna Vine nie jest łatwo. Nabyć je legalnie można jedynie w Kalifornii. Inne stany, które zalegalizowały marihuanę – jak np. Kolorado, Waszyngton i Oregon – nie pozwalają na mieszanie drinków alkoholowych z marihuaną.
Po drugie - i tu wasze plany urządzenia spontanicznej wycieczki w gronie przyjaciół do Los Angeles legną w gruzach - do zakupu potrzebne jest pozwolenie na używanie marihuany w celach medycznych.
Ponadto, aby skosztować tego wyjątkowego trunku, musimy przygotować się na spory wydatek. Tylko połowa butelki to koszt rzędu od 120 do nawet 400 dolarów!
Wino ma intensywnie zielony kolor – który być może niektórych odstraszy, ale jeszcze więcej ludzi przyciągnie – i jak na produkt wpisujący się we współczesne trendy przystało, wyprodukowane jest z biodynamicznie uprawianych winogron i organicznej marihuany.
Ci, którzy spróbowali Canna Vine – jego wielką entuzjastką jest m.in. amerykańska piosenkarka Melissa Etheridge – twierdzą, że efekty po jego spożyciu różnią się nieco od tych występujących po zażyciu marihuany w bardziej tradycyjny sposób.
Choć oryginalne, Canna Vine nie jest jedynym winem o niestandardowym kolorze. W minione wakacje w Hiszpanii powstało intensywnie niebieskie wino Gik, które swoją barwę zawdziecza występującym naturalnie w jasnych i ciemnych winogronach antocyjanom i barwnikowi indygo.