Gwiazdy filmu i estrady chętnie dzielą się swoimi urodowymi trikami, wiele z nich stworzyło nawet własne kosmetyczne imperia. Dolly Parton także ma swoje triki, jednak te wyraźnie odbiegają od przyjętych powszechnie zasad pielęgnacji.

W swojej najnowszej książce "Behind The Seams: My Life In Rhinestones" artystka przyznaje, że od przeszło 40 lat śpi w pełnym makijażu.

"Kiedy przyjechałam do Los Angeles w latach 80., zaczęłam spać w makijażu. Częściowo z powodu trzęsień ziemi, które nawiedzają Kalifornię. Gdy przeniosłam się do LA, pomyślałam, że przecież w nagłej, niespodziewanej sytuacji nie wyjdę na ulicę, gdzie jest pełno kamer i obiektywów, bez makijażu. Śpiąc w nim, zawsze jestem gotowa do działania" – opisała piosenkarka.

Uspokoiła przy okazji martwiących się o stan jej skóry, że zwyczajowe rytuały pielęgnacyjne, które większość kobiet robi wieczorem, ona wykonuje rano.

"Zaraz po przebudzeniu wykonuję wszystkie pielęgnacyjne zabiegi, a potem zaczynam od nowa" – dodała.