W takiej wersji jeszcze go nie widzieliśmy: z włosami i brodą oprószonymi siwizną oraz twarzą pooraną wieloma zmarszczkami. Taki wygląd Davida Beckhama nie jest dziełem charakteryzatorów, tylko grafików komputerowych, którzy wcześniej zeskanowali jego ciało. Były piłkarz zdecydował się na ten eksperyment na potrzeby kampanii "Malaria Must Die, So Millions Can Live" (Malaria musi zginąć, by miliony mogły żyć), realizowaną przez brytyjską organizację charytatywną Malaria No More UK. Beckham współpracuje z nią od 2009 roku.

Efektem pracy twórców nowego spotu tej organizacji jest trwający minutę film, w który sędziwy Beckham wygłasza przemówienie, dzieląc się nowiną, że świat pokonał malarię. Później widzimy, jak przemienia się we współczesną wersję samego siebie i mówi, ile jeszcze należy zrobić, by w przyszłości można było ogłosić zwycięstwo nad malarią.

"Serce mi krwawi, że z powodu malarii co dwie minuty umiera dziecko. Przyszłość wolna od tej choroby jest do osiągnięcia za naszego życia. Musimy się zjednoczyć i powiedzieć naszym przywódcom, że nie spoczniemy, dopóki to zadanie nie zostanie wykonane" – brzmią ostatnie zdania Beckhama wypowiadane w spocie.

Najbardziej dotknięta malarią jest Afryka. Co roku na tę chorobę umiera 250 tysięcy dzieci. Ogromny udział w rozprzestrzenianiu się malarii odgrywają komary.