O księciu Harrym w ostatnich tygodniach napisano i powiedziano wiele cierpkich słów. Tym cenniejsze musi być dla niego wsparcie ze strony przyjaciół. Jednym z nich jest David Beckham. Słynny brytyjski piłkarz w najnowszym wywiadzie zdradził, że podziwia swojego przyjaciela za to, jak radzi sobie z nową życiową rolą - rolą ojca. Harry i jego żona Meghan Markle w maju zeszłego roku powitali na świecie swoje pierwsze dziecko - synka Archiego.

"Uważam, że jest wspaniałym ojcem, z którego wszyscy ojcowie mogliby brać przykład. Jestem dumny z tego, jak dojrzał, jak rozwinął się jako człowiek. Każdy ojciec pragnie być najlepszą osobą dla swoich dzieci. To właśnie w nim dostrzegam" - wyznał Beckham w rozmowie z "Entertainment Today".

Były zawodnik reprezentacji Anglii zaznaczył, że nie rozmawiał jeszcze z Harrym o jego kontrowersyjnej decyzji dotyczącej opuszczenia brytyjskiego dworu. "Nie poruszaliśmy tego tematu. Ale rozmawiamy ze sobą jak przyjaciele. To dla mnie najważniejsze" - stwierdził Beckham.

Choć nie poparł jednoznacznie przeprowadzki Harry’ego do Kanady, przyznał, że wybór ten pozytywnie wpłynął na jego rodzinę. "Myślę, że teraz po raz pierwszy może się prawdziwie nacieszyć byciem młodym tatą. Często o tym rozmawiamy" - zdradził.

Wciąż nie milkną echa "Megxitu". Odkąd Harry i Meghan ogłosili, że rezygnują z pełnienia obowiązków starszych rangą członków rodziny królewskiej, pojawiają się kolejne doniesienia w tej sprawie. Według brytyjskich mediów, królowa Elżbieta II jest "rozczarowana" postępowaniem wnuka. Ten zaś podczas ostatniej wizyty w Edynburgu kazał mówić do siebie per "Harry", akcentując rezygnację z książęcego tytułu. Na mocy porozumienia z królową Elżbietą, Harry i Meghan oficjalnie przestaną reprezentować monarchię 31 marca.