Gwiazdor Hollywood Colin Firth i jego żona Livia Giuggioli otrzymali nakaz zburzenia małego budynku gospodarczego, zbudowanego bez wymaganych pozwoleń i zgody architekta pejzaży na terenie ich posiadłości w Citta della Pieve w Umbrii we Włoszech.

Nagłośnione przez włoskie media rozporządzenie wydane przez władze malowniczego miasta nakazuje brytyjskiemu aktorowi i jego żonie przywrócenie pierwotnego stanu na terenie ich gospodarstwa rolnego Il Giuggiolo. Colin Firth po ślubie niemal osiedlił się we Włoszech.

Powodem administracyjnego sporu i kategorycznej decyzji włodarzy z Umbrii jest budynek rolny, którym zainteresowała się włoska straż leśna. W 2009 roku znana para otrzymała zgodę na postawienie aneksu gospodarczego o powierzchni 44,9 metrów kwadratowych. Tymczasem została ona zwiększona do 57,7 metrów, a sam budynek postawiono w innym miejscu niż planowano.

Wniosek o zgodę na te zmiany został złożony w chwili, gdy budowa już się zakończyła, co ustalono na podstawie zdjęć. Zarząd miasta uznał, że obiekt zbudowany zatem nielegalnie i bez konsultacji z administracją zajmującą się planowaniem przestrzeni musi zostać zburzony w ciągu 90 dni.

Colin Firth i Livia Giuggioli, którzy mają także dom w Londynie, wiele czasu spędzają w swej posiadłości połączonej z gajem oliwnym na wzgórzu wokół Citta della Pieve. To tam, w pobliskim małym kościele brytyjski aktor i włoska producentka pobrali się w 1997 roku. Wracają do tego domu między innymi na zbiór oliwek, z których tłoczona jest ekologiczna oliwa. Produkują jej niewiele, ale ma znakomitą jakość. Aktor mówił w wywiadach, że w pięknej Umbrii znalazł swój drugi dom.

Laureat Oskara, który przegrał potyczki o gospodarczy domek, może pozazdrościć swemu koledze George'owi Clooney'owi, mającemu willę w Laglio nad jeziorem Como. Władze miasteczka otoczyły rezydencję kordonem bezpieczeństwa, zarówno od strony lądu, jak i wody. Kiedy gwiazdor Hollywood żenił się we wrześniu w Wenecji z Amal Alamuddin, temu wydarzeniu podporządkowane zostało życie w mieście.