Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Cobot, czyli nowy kolega z pracy

Cobot, czyli nowy kolega z pracy
Nasi nowi koledzy z pracy? Roboty wkrótce będą wśród nas (Fot. Getty Images)
Nie plotkuje?
Reklama
Reklama

Ludzie obawiają się konkurencji robotów, ale maszyny starszych generacji też nie mają spokojnego życia. Przewagę mają coboty — są silne i lubią ludzi.

Branża robotyki dwoi się i troi, żeby zapewnić właściwe relacje między ludźmi i przemysłowymi robotami. Im bardziej zautomatyzowaną mamy gospodarkę, tym większa jest potrzeba, by panowała zgoda między maszyną a człowiekiem.

"Są świetne w przenoszeniu ciężkich rzeczy z dużą prędkością w monotonnych pracach, ale poruszają się na ślepo, bez inteligencji. Jeśli nawiążą kontakt z człowiekiem, to mogą spowodować poważne obrażenia, a nawet zabić" — przypomina Jose Saenz z niemieckiego instytutu Fraunhofer IFF w Magdeburgu.

Wypadki w dużych zakładach produkcyjnych nie są rzadkością, ale te z udziałem robotów przemawiają do wyobraźni i zyskują o wiele większy społeczny rozgłos. Nic dziwnego — dotykają trudnego tematu relacji między człowiekiem i maszyną.

Niedawno temat powrócił, gdy Volkswagen, jeden z największych producentów aut na świecie, poinformował, że ramię robota przemysłowego w jednej z fabryk przygniotło 22-letniego pracownika. W obecnej formie roboty przemysłowe są zbyt niebezpieczne, aby dzielić przestrzeń z ludźmi — stwierdziła agencja Bloomberg.

Producenci robotów nie czekają jednak na spełnienie wizji rodem z filmów z serii „Terminator” i rozwijają tzw. coboty (od ang. collaborative robotics). Coboty to roboty, które przystosowane są do wspólnej pracy z człowiekiem — mają widzieć istotę ludzką i nie robić jej krzywdy.

BAE Systems Inc., amerykański gigant zbrojeniowy, ogłosił w tym miesiącu, że planuje używać cobotów w procesie produkcji samolotów bojowych.

Przemysł lotniczy i branża motoryzacyjna są szczególnie zainteresowane rozwojem takich robotów, ponieważ są najbardziej zautomatyzowanymi gałęziami gospodarki. Olbrzymie maszyny w mgnieniu oka wykonują skomplikowane i ciężkie procesy, ale rzadko wchodzą w bezpośredni kontakt z pracownikami linii produkcyjnych.

Coboty mają odmienić jednak nie tylko fabryki, ale także branżę logistyczną, a nawet opiekę zdrowotną i prace domowe. Starsze generacje robotów mają moc i szybkość, ale — traktując je po ludzku — nie posiadają wrażliwości na innych. Cobot wyposażony jest w czujniki i systemy bezpieczeństwa, które pozwalają wykrywać ludzi znajdujących się w pobliżu. Współpraca robota z człowiekiem jest nie tylko kwestią bezpieczeństwa, ale także jakości pracy.

Połączenie siły i precyzji maszyny ze zdolnością człowieka do widzenia, myślenia, czucia i adaptacji może być na wagę złota. Jednym z prekursorów w wykorzystywaniu takiej mieszanki jest koncern BMW, który w swoim zakładzie w USA zainstalował w 2013 r. coboty opracowane przez duńską firmę Universal Robots. Maszyny wykonują razem z ludźmi precyzyjne zadania, które do tej pory były źródłem obrażeń u ludzi.

Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 26.04.2024
GBP 5.0414 złEUR 4.3225 złUSD 4.0245 złCHF 4.4145 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama