Ciąża prowadzi do trwałej zmiany połączeń nerwowych w mózgu
"Wszyscy doskonale wiemy, że ciało samicy zmienia się w czasie ciąży, aby przygotować się do wychowywania dzieci. Jednym z przykładów jest produkcja mleka, która rozpoczyna się na długo przed porodem. Nasze badania wykazują, że takie przygotowania zachodzą również w mózgu" - oznajmił w rozmowie z "Guardianem" dr Jonny Kohl, który w londyńskim Instytucie Francisa Cricka kierował badaniem nad wpływem hormonów na zachowanie myszy.
Zespół naukowców, którym kierował dr Kohl, odkrył, że pojawienie się instynktu macierzyńskiego jest efektem trwałych zmian w mózgu, do których dochodzi pod koniec ciąży w wyniku działania estrogenu i progesteronu.
Eksperyment przeprowadzono na myszach, ale badacze przypuszczają, że podobne zmiany zachodzą prawdopodobnie także w ludzkim mózgu, a odkrycie to może utorować drogę do lepszego zrozumienia zachowań rodzicielskich i zdrowia psychicznego kobiet po porodzie. Tym bardziej że wyniki badań na myszach są spójne z wnioskami z obrazowania mózgów kobiet, które wykazało utrzymujące się długo po ciąży zmiany w objętości i aktywności mózgu.
Pregnancy leads to permanent rewiring of brain, study suggests https://t.co/92ipBzDHJ5
— Guardian news (@guardiannews) October 5, 2023
Dr Kohl zastrzega jednak, że u ludzi rodzicielstwo jest oczywiście o wiele bardziej złożonym procesem. "Mamy zajęcia w szkołach rodzenia, uczenie przez obserwację i różnorakie wpływy środowiskowe, więc nie musimy w takim stopniu jak zwierzęta polegać na hormonach" - podkreśla naukowiec.
Badania przeprowadzono na myszach, bo w ich zachowaniu obserwuje się dramatyczną zmianę - samice, które nigdy nie miały potomstwa, nie wykazują zainteresowania młodymi, podczas gdy mysie mamy poświęcają opiece nad nimi większość czasu. Do tej pory powszechnie zakładano, że do zmiany zachowania dochodzi podczas porodu lub tuż po nim, prawdopodobnie za sprawą hormonów takich jak oksytocyna.
Zespół dra Kohla chciał sprawdzić, czy zmiany te nie dokonują się już na wcześniejszym etapie. W tym celu naukowcy rejestrowali bezpośrednio aktywność neuronów w podwzgórzu za pomocą miniaturowych urządzeń przymocowanych do głów myszy. Monitoring wykazał, że estrogen wprawdzie zmniejszał spoczynkową aktywność tych neuronów, ale jednocześnie wzmacniał ich reakcję na bodźce. Progesteron z kolei powodował tworzenie większej liczby synaps, dzięki czemu neurony zyskiwały lepsze połączenie z innymi częściami mózgu. I zmiany te wydawały się trwałe.
"Uważamy, że te zmiany powodują zmianę priorytetów. Dziewicze myszy koncentrują się na kryciu, więc nie mają potrzeby reagować na potomstwo innych samic, podczas gdy matki muszą wykazywać silne zachowania rodzicielskie, by zapewnić młodym przeżycie. Fascynujące jest to, że ta wielka życiowa zmiana nie następuje w chwili porodu, lecz mózg przygotowuje się do niej znacznie wcześniej" - tłumaczy dr Kohl.
U ludzi zmiany hormonalne nie są jedynym ani nawet głównym czynnikiem warunkującym zachowania rodzicielskie. Jednak poznanie mechanizmu zmian zachodzących w mózgu może przyczynić się do lepszego zrozumienia więzi rodzicielskich i ewentualnych zaburzeń, takich jak depresja poporodowa czy psychoza.
"Rodzicielstwo to jedno z najbardziej złożonych i trudnych do analizy zachowań, w jakie angażujemy się my i inne zwierzęta. I nie pozostawia wiele miejsca na próby i błędy, zwłaszcza w pierwszych dniach po porodzie, kiedy niemowlęta potrzebują szczególnie troskliwej opieki. Wydaje się, że udokumentowane przez autorów badania zmiany hormonalne pomagają przygotować mózg matki do natychmiastowego reagowania na potrzeby dziecka, dzięki czemu gryzonie, podobnie jak ludzcy świeżo upieczeni rodzice, potrafią właściwie reagować i otoczyć swoje dzieci właściwą opieką" - skomentował wyniki badań naukowców z Instytutu Francisa Crickadla profesor Robert Froemke z nowojorskiego centrum klinicznego NYU Langone.