Brzoskwinie w stringach?!
Lepiej się sprzedają?
Reklama
Reklama
Owoce mogą emanować seksapilem. Handlarz z miasta Nankin we wschodnich Chinach znalazł sposób, by sprzedawać więcej brzoskwiń. Owoce "ubiera" w kuse majtki.
Za paczkę oryginalnie opakowanych brzoskwiń trzeba zapłacić aż 80 dolarów. W opakowaniu mieści się dziewięć owoców. Majtki, który przydają im szyku, są nie byle jakie. Koronkowe, satynowe, z falbankami...
Pomysł sprzedawcy z Nankinu szybko zaczęli kopiować inni handlarze. Kreatywny Chińczyk złożył więc wniosek do urzędu patentowego.
To nie przypadek, że "erotyczne" brzoskwinie pojawiły się na rynku właśnie teraz. Drugiego sierpnia przypadało święto qixi, czyli chińskie walentynki.
Brzoskwinie wywodzą się właśnie z Chin. Otaczano je tam czcią. Państwo Środka pozostaje największym producentem tych owoców.
Za paczkę oryginalnie opakowanych brzoskwiń trzeba zapłacić aż 80 dolarów. W opakowaniu mieści się dziewięć owoców. Majtki, który przydają im szyku, są nie byle jakie. Koronkowe, satynowe, z falbankami...
Pomysł sprzedawcy z Nankinu szybko zaczęli kopiować inni handlarze. Kreatywny Chińczyk złożył więc wniosek do urzędu patentowego.
To nie przypadek, że "erotyczne" brzoskwinie pojawiły się na rynku właśnie teraz. Drugiego sierpnia przypadało święto qixi, czyli chińskie walentynki.
Brzoskwinie wywodzą się właśnie z Chin. Otaczano je tam czcią. Państwo Środka pozostaje największym producentem tych owoców.