Brytyjscy archeolodzy poszukują grobu… słonicy z epoki wiktoriańskiej
Jak przypomina serwis Artnet, opowieść o zakopanej w Kingswood słonicy ma solidne zaczepienie w źródłach historycznych. W 1891 roku lokalna gazeta "Bristol Mercury" informowała, że grupa Bostock & Wombwell’s Menagerie pojawiła się w okolicy wraz z "piękną dziewięcioletnią słonicą" Nancy. Zwierzę, które było ozdobą tej menażerii, zatruło się liśćmi cisu i zmarło. Pismo donosi też, że ciało Nancy zostało z szacunkiem pochowane w pobliżu Tabernakulum Whitefielda lub kościoła Świętej Trójcy.
Choć od tamtej pory minęło już ponad 130 lat, opowieść o zakopanej słonicy jest wciąż żywa wśród mieszkańców Kingswood. Teraz postanowiono ją zweryfikować. Okazją do tego stała się planowana rewitalizacja centrum miasta. O pomoc poproszono ekspertów z Wessex Archaeology.
"Poszukiwanie miejsc pochówku słoni z epoki wiktoriańskiej nie jest naszym typowym zajęciem, ale grób takich rozmiarów musiał wymagać dużego wykopu i z pewnością można go będzie zidentyfikować za pomocą georadaru, którym będziemy badali stanowisko" – oznajmił Tom Richardson, geofizyk z Wessex Archaeology.
Archaeologists hunt for burial site of famous 19th-century elephant in Gloucestershire https://t.co/e5MJQr8ubm ð¤
— Belle & MrB (@bellewitch66) July 3, 2023
Sprowadzanie egzotycznych zwierząt i obwożenie ich jako atrakcji po miasteczkach było w czasach królowej Wiktorii i na początku XX wieku powszechne. Menażeria Bostock & Wombwell była znana w Wielkiej Brytanii przez ponad 90 lat.
Kiedy Nancy przybyła do Kingswood, "Bristol Mercury" donosił, że towarzyszą jej "cztery wielbłądy, 10 lub tuzin pięknych lwów i lwic, trzy tygrysy bengalskie, święty indyjski byk, agnu (sic), czyli rogaty koń, kilka lampartów, niedźwiedzie polarne i brunatne, hiena i wataha rosyjskich wilków…".
Zwierzęta w takich menażeriach nie miały łatwego życia. Często były tresowane i zmuszane do wykonywania cyrkowych sztuczek, bo wiktoriańska publiczność oczekiwała niezwykłych pokazów. Możliwe, że szczątki słonicy, jeśli uda się je odnaleźć, opowiedzą więcej o jej życiu i pracy w niewoli. "Może dowiemy się, skąd pochodziła i w jakim była wieku, a także jaki wpływ na nią miał ten artystyczny tryb życia" - spekuluje Lorrain Higbee, zooarcheolożka z Wessex Archaeology.