Aby ludzki organizm pracował prawidłowo, codziennie należy dostarczać mu tyle płynów, ile traci. Wszystkie składniki zawarte w wodach naturalnych, występują również w organizmie człowieka, w jego tkankach i płynach ustrojowych. Ponieważ mają one w wodzie postać jonową są bioaktywne i w związku z tym łatwo przyswajalne, każdego dnia powinniśmy wypijać około 2 litrów naturalnej wody butelkowanej. Najskuteczniejszą metodą jest zatem nieustanne popijanie wody.

"Do niedawna sądzono, że wodę trzeba pić, ale jej spożycie nie wykazuje jakiś dodatkowych korzyści. Jednak ostatnie lata pokazują, że picie wody ma wiele zalet, o których mówi się szczególnie w kontekście profilaktyki nadwagi i otyłości" - przyznaje dr inż. Katarzyna Okręglicka, specjalista w zakresie żywienia człowieka i dietetyki w Zakładzie Medycyny Zapobiegawczej i Higieny Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

To, o czym zapominamy najczęściej, to fakt, że pragnienie pojawia się w momencie, kiedy nasz organizm jest już odwodniony. Dlatego warto mieć przy sobie butelkę wody i regularnie ją popijać. Specjaliści radzą, aby wyrobić w sobie nawyk picia wody i mieć ją zawsze przy sobie.

Dziennie należy wypijać minimum sześć szklanek wody. Jest to zalecane minimum, przy założeniu, że nie uprawiamy żadnego sportu i nie przebywamy na słońcu. Jednak wraz ze zmianą tych czynników spożycie wody powinno być znacznie większe.

"Wyższa temperatura, wzmożona aktywność fizyczna czy przebywanie w ogrzewanym pomieszczeniu zwiększa zapotrzebowanie na wodę" - podkreśla dietetyk.

Po jaką wodę należy zatem sięgać?

"Do codziennego nawodnienia organizmu najlepsza będzie woda źródlana bądź mineralna średnio zmineralizowana - stopień jej mineralizacji powinien być poniżej tysiąca mg na litr. Jeśli jednak uprawiamy sport, lub przebywamy na słońcu, wtedy warto mieć przy sobie wodę wysoko zmineralizowaną" - radzi dr inż. Katarzyna Okręglicka.